Ten nowy psałterz maryjny, medytacyjny i wzbogacony tajemnicami, stał się szczególną modlitwą mającą przemieniać serca i nawracać zagubione dusze, prowadzić je do pełni wiary.
Wszechmogący i miłosierny Boże, oddal od nas łaskawie wszelkie przeciwności, abyśmy wolni od niebezpieczeństw duszy i ciała, mogli swobodnie pełnić Twoją służbę. Przez naszego Pana...
Ja też bym chciał. Być zdrowy na ciele i na duszy. Tylko uzdrowiony muszę odważnie nosić swoje nosze nie zważając na to, co inni powiedzą.
Dziś Kościół nie sprawuje liturgii. W ciszy słyszę najwyraźniej, co gra w mojej duszy. Byle jej nie zagłuszać. Krzątaniną, telewizją…
Wszechmogący i miłosierny Boże, oddal od nas łaskawie wszelkie przeciwności, abyśmy wolni od niebezpieczeństw duszy i ciała, mogli swobodnie pełnić Twoją służbę. Przez naszego Pana…
Tylko On karmi nasze dusze – powiedział papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, którą odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie.
Boże, Ty nam nakazałeś słuchać Twojego umiłowanego Syna, ożywiaj naszą wiarę swoim słowem, abyśmy odzyskawszy czystość duszy, mogli się cieszyć oglądaniem Twojej chwały. Przez naszego Pana…
Słuchać Słowa i przyjmować je. Pozwolić, by ono rozkrzewiło się w sercu, w duszy, by przenikało wszystkie siły człowieka. By zaowocowało miłością.
Czytam te słowa jak opis walki. Walki o ich dusze. Walki o wiarę w tych, którzy Go odrzucali. Walki o wiarę w tych, którzy Go ukrzyżują.
Bóg chce mnie nieustannie wyrywać z rąk każdej śmierci, zwłaszcza jednak tej duchowej. Chce uleczyć moją chorą duszę, uzdrowić w niej to, co gnijące lub martwe.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.