To było zesłanie. Upokorzenie. Zupełnie pokrzyżowano moje ambitne plany. Dlaczego akurat ja? Po trzech miesiącach zacząłem przeczuwać, że to, co wydawało mi się zesłaniem, było tak naprawdę wygraną na loterii. Po ośmiu miesiącach byłem już tego pewien, a po roku uświadomiłem sobie, ze oto przeżyłem jedną z najciekawszych i najbardziej rozwijających przygód w swoim życiu.
"Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat. Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać".
Smutek potrafi mnie dobić. Potrafi przycisnąć do ziemi. Wiem jednak, że w Bożych planach to tylko drobny epizod w drodze do radości wielkiej i bez końca. Co by mi pozostało, gdybym przestał na teraźniejszość patrzyć z perspektywy wieczności?
Przeczytaj komentarze | 4 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Czytając Pismo Święte, większość zawartych w nim treści - to cierpienie. Ludzie przychodzą z chorobami, umęczeni śmiercią bliskiego, ślepi, chromi, opętani. Na twarzy każdego rysuje się ból i pragnienie końca tego cierpienia. Jezus uzdrawia i przywraca radość. Nikt o czystych intencjach nie odszedł od Niego rozczarowany. Cierpienie - i Bóg. Dlaczego Bóg chce aby człowiek cierpiał? Dlaczego Bóg chce uzdrawiać cierpiącego człowieka? Dlaczego zesłał swojego Syna na cierpienie? Dlaczego to ogromne cierpienie było Mu potrzebne? Pytań o cierpieniu jest wiele, o jego sens. Ale co dzieje się po cierpieniu z człowiekiem, gdy Bóg go powołuje do siebie?Co Pan Bóg daje w zamian za ten ból ziemski?
Bóg - Jezus powiedział, kto weźmie swój krzyż i pojdzie za Mną ten swoje cierpienie zamieni w Chwałę.
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.