W każdym roku Papież poleca modlitwom wiernych intencje na poszczególne miesiące. Tegoroczne Benedykt XVI zatwierdził już w grudniu 2011 r.
W obecnym miesiącu modlimy się w intencji ogólnej: „Aby wzrastało poszanowanie przyrody, ze świadomością, że całe stworzenie jest dziełem Boga, powierzonym ludzkiej odpowiedzialności”. Sprawy te niejednokrotnie były poruszane w nauczaniu ostatnich Papieży. Jan Paweł II mówił o nich także do swoich rodaków. Podjął ten temat podczas podróży do ojczyzny w 1999 r. w homilii na liturgii Słowa w Zamościu 12 czerwca:
„Kiedy wędruję poprzez polską ziemię, od Bałtyku, przez Wielkopolskę, Mazowsze, Warmię i Mazury, kolejne ziemie wschodnie od Białostockiej aż do Zamojskiej, i kontempluję piękno tej ojczystej ziemi, uprzytamniam sobie ten szczególny wymiar zbawczej misji Syna Bożego. Tutaj z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tutaj śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo, po polsku. A wszystko to świadczy o miłości Stwórcy, o ożywczej mocy Jego Ducha i o odkupieniu, którego Syn dokonał dla człowieka i dla świata. Wszystkie te istnienia mówią o swojej świętości i godności, które odzyskały wtedy, gdy «Pierworodny z całego stworzenia» przyjął ciało z Maryi Dziewicy. Jeżeli dzisiaj mówię o tej świętości i godności, to czynię to w duchu dziękczynienia Bogu, który tak wielkich dziel dokonał dla nas, a równocześnie czynię to w duchu troski o zachowanie dobra i piękna, jakim Stwórca obdarował ten świat. Istnieje bowiem niebezpieczeństwo, że to, co tak cieszy oczy i raduje ducha, może ulec zniszczeniu”.
Papież zwrócił uwagę, że przyczyny niszczenia świata nie wystarczy upatrywać „jedynie w nadmiernym uprzemysłowieniu, bezkrytycznym stosowaniu w przemyśle i rolnictwie zdobyczy naukowych i technologicznych czy w pogoni za bogactwem bez liczenia się ze skutkami działań w przyszłości”. Źródło takich działań leży w samej postawie człowieka. „To, co najbardziej zagraża stworzeniu i człowiekowi, to brak poszanowania dla praw natury i zanik poczucia wartości życia” – mówił Jan Paweł II. Wskazał, że nie można „przeciwstawiać się niszczeniu świata, jeśli w imię dobrobytu i wygody dopuszcza się zagładę nienarodzonych, prowokowaną śmierć starych i chorych, a w imię postępu prowadzone są niedopuszczalne zabiegi i manipulacje już u początków życia ludzkiego. Zniszczenia powodowane w środowisku są znakiem prawdziwej pogardy dla człowieka”.
„Piękno tej ziemi skłania mnie do wołania o jej zachowanie dla przyszłych pokoleń – apelował Papież Polak. – Jeżeli miłujecie ojczystą ziemię, niech to wołanie nie pozostanie bez odpowiedzi! Zwracam się w sposób szczególny do tych, którym powierzona została odpowiedzialność za ten kraj i za jego rozwój, aby nie zapominali o obowiązku chronienia go przed ekologicznym zniszczeniem! Niech tworzą programy ochrony środowiska i czuwają nad ich skutecznym wprowadzaniem w życie! Niech kształtują nade wszystko postawy poszanowania dobra wspólnego, praw natury i życia! Niech ich wspierają organizacje, które stawiają sobie za cel obronę dóbr naturalnych! W rodzinie i w szkole nie może zabraknąć wychowania do szacunku dla życia, dla dobra i piękna. Wszyscy ludzie dobrej woli winni współdziałać w tym wielkim dziele. Każdy z uczniów Chrystusa niech weryfikuje styl swego życia, aby słuszne dążenie do pomyślności nie zagłuszyło głosu sumienia, które waży to, co słuszne i co prawdziwie dobre”.
Benedykt XVI kontynuował nauczanie swego poprzednika o odpowiedzialności człowieka za Boże dzieło stworzenia. Przyjmując przed rokiem, 28 listopada 2011 r., w Watykanie uczestników spotkania zorganizowanego przez włoską Fundację „Siostra Przyroda” przypomniał, że to Jan Paweł II ogłosił św. Franciszka z Asyżu patronem ekologów:
„Kościół, traktując z uznaniem najważniejsze badania i odkrycia naukowe, nigdy nie przestawał przypominać, że respektując odbicie Stworzyciela w całym stworzeniu, rozumie się lepiej naszą prawdziwą, głęboką tożsamość ludzką. Jeśli w swej pracy człowiek zapomina, że jest współpracownikiem Boga, może zadawać gwałt stworzeniu i powodować szkody, które mają zawsze negatywne następstwa również dla człowieka, jak widzimy niestety przy różnych okazjach. Dziś bardziej niż kiedykolwiek wyraźnie widzimy, że przy poszanowaniu dla środowiska nie można zapominać o uznaniu dla wartości osoby ludzkiej i tym, że jest ona nienaruszalna w każdej fazie życia i w każdym jego stanie. Poszanowanie dla istoty ludzkiej i poszanowanie dla przyrody stanowią jedną całość, ale jedno i drugie może wzrastać i osiągać słuszną miarę, jeżeli szanujemy w ludzkim stworzeniu i w przyrodzie Stworzyciela i Jego dzieło stworzenia”.
Benedykt XVI polecił nam też intencję misyjną. W marcu mamy się modlić, „aby biskupi, prezbiterzy i diakoni byli niestrudzonymi głosicielami Ewangelii aż po krańce ziemi”. Misyjne powołanie całego Kościoła, a w nim szczególnie duchowieństwa, stale przypominali Papieże najnowszych czasów. Jan Paweł II często do tej sprawy powracał, także podczas swoich podróży, którymi dawał osobisty przykład „niestrudzonego głosiciela Ewangelii aż po krańce ziemi”. Podejmował ten temat również przy odwiedzinach w ojczyźnie, poczynając już od pierwszej podróży do Polski w 1979 r. Mówił wtedy o tym przed modlitwą Anioł Pański na Jasnej Górze 6 czerwca: