Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Bazylika franciszkanów w Katowicach-Panewnikach będzie kolejną świątynią w Polsce, gdzie dzień i noc będzie można modlić się przed wystawionym do adoracji Najświętszym Sakramentem.
Od wielu lat do panewnickiej bazyliki można było przychodzić na adorację, ale jedynie w ciągu dnia, od poniedziałku do soboty. - Od półtora roku pracujemy nad tym, żeby pozyskiwać chętnych, którzy poświęcą przynajmniej godzinę w tygodniu na adorację nocną – opowiada w rozmowie KAI o. Alan Rusek, proboszcz parafii św. Ludwika i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy klasztorze Zakonu Braci Mniejszych – Franciszkanów w Katowicach-Panewnikach. Franciszkanin zdradził, że są już chętni, którzy zadeklarowali, że będą rotacyjnie, po godzinie, adorować Najświętszy Sakrament przez sześć nocy. Pozostała jeszcze jedna noc, ale mam już sygnały, że są zgłoszenia nowych chętnych. – To kwestia tygodnia, może półtora kiedy ogłosimy, że adoracja będzie możliwa już non-stop – cieszy się o. proboszcz.
Jego zdaniem, „w nocy jest inna atmosfera” do modlitwy: cisza, większe skupienie, nie przeszkadzają telefony komórkowe i ruch samochodów czy inne czynniki zewnętrzne. Wymaga ona jednak większego poświęcenia od osób, które wybierają godziny nocne, bo – jak mówi o. Rusek - trzeba wstać, dojechać i trwać godzinę na modlitwie. Co ciekawe, nocną modlitwę deklarują nie tylko miejscowi parafianie, ale również przyjezdni z okolicy np. z Chorzowa czy innych miast.
Z obserwacji proboszcza wynika, że godziny nocne na modlitwę wybierają najczęściej osoby, które w ciągu dnia są zabiegane i zapracowane. - Przychodzi np. matka czwórki dzieci, która w ciągu dnia jest zajęta, a w nocy może chwilę pobyć przed Panem Jezusem, nabrać sił do dalszej pracy i życia – opowiada o. Rusek.
Natomiast w ciągu dnia do panewnickiej bazyliki wielu ludzi przychodzi na adorację „po drodze”. - W pobliżu są kliniki i gdy przyjeżdżają odwiedzać swoich chorych odczuwają potrzebę modlitwy. Podobnie, odwiedzający cmentarz, który znajduje się naprzeciwko świątyni – dodaje.
- Widać, że jest zapotrzebowanie na tę formę modlitwy. Na adoracji nic nie trzeba mówić czy robić, chodzi o proste trwanie w obecności Jezusa wystawionego w Najświętszym Sakramencie. Najważniejsze jest to, że daję mu czas, jestem przed nim – podkreśla franciszkanin.
Proboszcz mówi, że w parafii dzieją się piękne rzeczy od kiedy jest adoracja Najświętszego Sakramentu. Odczuwalne jest oddziaływanie tej modlitwy - parafia stała się bardziej aktywna. O. Rusek z podziwem opowiada też o świeckich inicjatorach modlitwy adoracyjnej. - Pozyskują nowych, troszczą się o ich formację – comiesięczne spotkania połączone z konferencją, dzieleniem się swoimi przeżyciami z adoracji oraz udziałem w Eucharystii.
Bazylika w Panewnikach będzie jedenastą świątynią parafialną w Polsce, gdzie adoracja trwałaby całą dobę a pierwszą w archidiecezji katowickiej dającą taką możliwość. O. Alan Rusek ma już sygnały, że to inspiruje innych i zwiększają np. ilość dni czy godzin adoracji. Np. w parafii św. Marii Magdaleny w Tychach adoracja odbywa się także przez dwie noce w tygodniu a w innej parafii świeccy poprosili proboszcza, żeby w dniu kiedy jest wystawiany Najświętszy Sakrament, adoracja trwała o godzinę dłużej.
W Polsce, nie licząc Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach, tzw. wieczysta adoracja (non stop) trwa w dziewięciu parafiach. Pierwszą w Polsce była parafia św. Józefa Oblubieńca w Warszawie na Kole, w której adoracja trwa od 1987 r. Jest ona też praktykowana w Ełku, Białymstoku (od 1994 r.), Tarnobrzegu, Dąbrowie Tarnowskiej, Zawierciu, Częstochowie i Świebodzinie.
Całodobowa adoracja jest też w kaplicach sióstr zakonnych, ale miejsca te na ogół nie są dostępne dla ogółu wiernych, zwłaszcza w nocy.
Ponadto w Polsce są 264 parafie z całodzienną adoracją Najświętszego Sakramentu, z czego najwięcej w archidiecezji krakowskiej - 33, poznańskiej - 21, częstochowskiej i katowickiej – 20, a w warszawskiej 19.