By jak najlepiej przeżyć Wielki Post, chcemy każdego dnia przybliżać tradycje i zwyczaje, przede wszystkim żydowskie, ale czasem również i rzymskie, związane z tym co wydarzyło się blisko dwa tysiące lat temu w Jerozolimie.
PRZED HERODEM
Kiedy Piłat po przesłuchaniu Jezusa stwierdził wobec Żydów:
„Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku” (Łk 23,4)
oskarżenia z ich strony padają ponownie:
„Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd” (Łk 23,5)
Piłat, po upewnieniu się, że Jezus jest Galilejczykiem, postanowił zastosować pewien wybieg.
Tetrarchą Galilei był wówczas Herod Antypas, politycznie całkowicie niezależny od jurysdykcji Piłata. Między nim a Piłatem, jak podaje św. Łukasz, panowała wrogość. Różne mogły być jej przyczyny. Między innymi fakt, że Piłat kazał zabić w Świątyni Jerozolimskiej poddanych Heroda Antypas, ale jak się wydaje, przede wszystkim wspomniane wcześniej donosicielstwo. Nienawiść Piłata do Heroda miała zapewne podobne podłoże, jak późniejsza nienawiść Witeliusza. Jednakże na skutek wcześniejszych już skarg na niego wysyłanych do Rzymu, jego reputacja w tym czasie nie była już taka jak niegdyś.
Wykorzystał więc okazję, kiedy dowiedział się, że Jezus jest Galilejczykiem, odesłał Go do Heroda – z jednej strony unikał w ten sposób tego zdradliwego procesu, a z drugiej uczynił kurtuazyjny gest wobec uciążliwego zausznika Tyberiusza.
Antypas, który swoim poddanym dał już wcześniej wiele powodów do zgorszenia, nie chcąc dodawać kolejnych, udawał się (jak informuje nas Józef Flawiusz) do Jerozolimy na Święto Paschy. Poza przyczyną religijną, w tym roku istniała również i przyczyna polityczna. Chodziło bowiem o pokazanie swoim poddanym, że czuwa nad nimi – w związku z ubiegłorocznymi wydarzeniami w Jerozolimie, kiedy to Piłat wymordował Galilejczyków składających ofiary.
Pod względem prawnym nie istniała konieczność odsyłania oskarżonego do Heroda, ponieważ jedynym kompetentnym sędzią był namiestnik rzymski. Jednakże z drugiej strony nie było to niemożliwe. Wielokrotnie wobec Żydów władze rzymskie stosowały system ustawodawczy odbiegający od normy.
Józef Flawiusz w „Wojnie żydowskiej” opisuje sytuację bardzo podobną do omawianej. Otóż po zdobyciu miasta Tarichea Wespazjan skazał na śmierć wielu ludzi odpowiedzialnych za bunt. Nie wykonał jednak wyroku na tych, którzy pochodzili z terytorium będącym pod panowaniem Agrypy II, dochowującego wierności Rzymowi. Odesłał ich natomiast do niego, mimo że został już na nich wydany prawomocny wyrok śmierci. Agrypa mógł podjąć inną decyzję, jeśliby wydawała mu się lepsza. Był to swego rodzaju „ukłon” w stronę wiernego dotąd, lecz nie zawsze budzącego zaufanie, książątka. Tak więc postępowanie to jeszcze bardziej niż czyn Piłata odbiegało od norm sądownictwa rzymskiego.
Poza tym bardzo prawdopodobne jest, że tetrarcha w swoim jerozolimskim pałacu korzystał z prawa eksterytorialności. Jeśli tak było i budynek ten był uznawany przez władze rzymskie za „terytorium galilejskie”, to Antypas miał możliwość sądzenia w nim swojego podwładnego. Poza tym Piłat mógł również liczyć na to, że Herod wcale nie wyda wyroku natychmiast, a jedynie aresztuje najpierw Jezusa. Natomiast po zakończeniu Paschy zabierze Go do Galilei i tam rozstrzygnie, jak dalej z Nim postąpić.
Istnieje również inne wytłumaczenie zaistniałej sytuacji. Jest przecież bardzo możliwe, że Piłat nie oczekiwał od Heroda wydania wyroku, lecz raczej opinii na temat Jezusa. Antypas, uwzględniając, że Jezus działał w większości na podległym mu terytorium, był w tym względzie o wiele bardziej kompetentny niż Piłat. Poza tym Herod wychowany w Rzymie, w kulturze pogańskiej, a jednocześnie (przynajmniej oficjalnie) praktykujący judaizm, był w stanie wychwycić pewne niuanse i przenikanie się płaszczyzn politycznej i religijnej, które Piłatowi umykały.
Niestety dla Piłata Herod po spotkaniu z Jezusem nakazuje przyodziać Go w okazałą szatę i, tak ubranego szyderczo za króla, odsyła z powrotem. Daje w ten sposób do zrozumienia, że nie ma zamiaru zajmować się tą sprawą, a oskarżonego uważa bardziej za śmiesznego niż za niebezpiecznego.
Jednakże przynajmniej drugi zamiar Piłata odnośnie Heroda został osiągnięty, gdyż jak pisze św. Łukasz: „ci dwaj od tego dnia stali się przyjaciółmi” (Łk. 23,12)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |