By jak najlepiej przeżyć Wielki Post, chcemy każdego dnia przybliżać tradycje i zwyczaje, przede wszystkim żydowskie, ale czasem również i rzymskie, związane z tym co wydarzyło się blisko dwa tysiące lat temu w Jerozolimie.
SKARGA
Wczesnym rankiem oskarżyciele wraz z więźniem udają się do Piłata. Zgodnie z praktyką sądowniczą tamtych czasów urzędowanie rozpoczynało się zwykle „prima luce”, czyli o wschodzie słońca, ok. 6:00.
Jak podają Marek i Mateusz, Jezusa przyprowadzono związanego – być może żeby również w ten sposób dać namiestnikowi do zrozumienia, że ma do czynienia z niebezpiecznym buntownikiem.
„Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i rzekł:
Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi? W odpowiedzi rzekli do niego: Gdyby to nie był złoczyńca, nie wydalibyśmy Go tobie.” (J 18,29-30)
Odpowiedź tę można różnie tłumaczyć:
- jako wyraz niechęci do wszczynania całej sprawy na nowo, co mogłoby doprowadzić do uchylenia wyroku śmierci
- jako wynik urażonej dumy, że namiestnik nie ma zaufania do ich poczucia sprawiedliwości
- była to próba zjednania sobie Piłata z intencją, by oparł się na ich opinii i zastosował wspomniany już przysługujący mu przywilej „ius coercitionis”
Jednakże lekkomyślnością ze strony Piłata byłoby stosować w tej sprawie tryb doraźny – tym bardziej, że nie było takiej potrzeby nawet w wypadku złapanego wcześniej Barabasza i jego dwóch (prawdopodobnie) towarzyszy. W ciągu dotychczasowych czterech lat swojego urzędowania miał już okazję przekonać się, jak nieprzewidywalne i gwałtowne mogą być reakcje tego niezmiernie wrażliwego żydowskiego narodu. Lepiej więc nie wydawać pochopnie wyroku, nie rozeznając wpierw, jakie to może pociągnąć za sobą skutki.
Poza tym Piłat zapewne domyśla się, że sprawa ma podłoże raczej religijne, a nie polityczne. Daje to do zrozumienia, zwracając się do Żydów:
„Weźcie Go wy i osądźcie według swojego prawa” (J 18,31)
W odpowiedzi dowiaduje się, że sąd już się odbył – co więcej: zapadł wyrok śmierci, który tylko on, jako namiestnik rzymski, może zatwierdzić.
Nie powiodła się próba doprowadzenia do wydania wyroku w trybie doraźnym. Teraz więc członkowie Sanhedrynu muszą przedstawić dowody na to, iż Jezus zasługuje na śmierć. Oczywiście zdają sobie sprawę z tego, że argumenty religijne, wystarczające dla nich, nic nie znaczą dla Piłata, muszą więc odpowiednio sformułować swoje oskarżenie.
Według prawa rzymskiego zbrodniami zasługującymi na ukrzyżowanie były:
- rozbój
- morderstwo
- podpalenie
- dezercja
- zdrada stanu
- podżeganie do buntu
- obraza majestatu
Mówią więc do Piłata:
„Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza – Króla.” (Łk 23,2)
Zastanawiające, skąd nagle u Żydów taka niespodziewana lojalność i chęć współpracy z władzami rzymskimi? Zapewne Piłat doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jest to jedynie pretekst potrzebny do osiągnięcia własnych, być może niezrozumiałych dla niego, celów.
Tym niemniej zarzuty były na tyle poważne, że nie mógł ich ot tak sobie zignorować i musiał je, jako namiestnik rzymski odpowiedzialny za tę prowincję, poważnie rozpatrzyć.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |