By jak najlepiej przeżyć Wielki Post, chcemy każdego dnia przybliżać tradycje i zwyczaje, przede wszystkim żydowskie, ale czasem również i rzymskie, związane z tym co wydarzyło się blisko dwa tysiące lat temu w Jerozolimie.
PRÓBA REKONSTRUKCJI 2
Co rozegrało się przed Piłatem? Informacje na ten temat podają przede wszystkim cztery ewangelie. Świeckie źródła historyczne (Józef Flawiusz, Ant XVIII 3,3; Tacyt, Ann XV 44) są niezbyt liczne i nie wnoszą zbyt wiele.
Ewangeliści natomiast opowiadają o tym stosunkowo obszernie: Marek – 20 wersetów, Mateusz – 19 wersetów, Łukasz – 25 wersetów i Jan – 28 wersetów. Na podstawie analizy owych blisko 100 wersetów można już z dużą dozą prawdopodobieństwa zrekonstruować przebieg tamtych wydarzeń. Oczywiście także i tutaj należy pamiętać, że stuprocentowej pewności mieć niestety nie możemy.
Po podjęciu wspólnej decyzji przedstawiciele Sanhedrynu (zdania co do ich liczby są rozbieżne – jedni twierdzą, że było ich tylko kilku reprezentujących wszystkie frakcje, inni uważają, że była to większość Wysokiej Rady) przekazują Jezusa Piłatowi. Rzymianie mieli zwyczaj zaczynać posiedzenia sądu wczesnym rankiem, dlatego zapewne stało się to nie później niż o godzinie 7 rano. Zapewne zgodnie z wymaganiami rzymskiego prawa karnego wręczają oni prefektowi – pod nieobecność oskarżonego – akt oskarżenia, zawierający, oprócz danych osobowych, również konkretne oskarżenie.
Piłatowi przysługuje tzw. „ius coercitionis” oznaczające, że może on, pod warunkiem jednoznacznego oskarżenia, kazać ukrzyżować Jezusa bez formalnego oskarżenia. Nie korzysta jednak z tego prawa i postanawia zbadać kulisy sprawy, które są dla niego niejasne, przesłuchując oskarżonego. Nie da się już dzisiaj dokładnie odtworzyć przebiegu owego przesłuchania, jednakże można wyodrębnić pewne jego zasadnicze punkty:
- rozmowa krąży wokół tytułu króla
- Jezus tego nie potwierdza (w sensie ziemskim)
- Piłat podejmuje próbę uniewinnienia Jezusa (zapewne nie dlatego, że jest przekonany o Jego niewinności, lecz że czuje się jak narzędzie wykorzystywane przez Żydów)
- członkowie Sanhedrynu gwałtownie uzasadniają swoje oskarżenie
- odesłanie Jezusa do Heroda
- oskarżający grożą skargą do cesarza w Rzymie
Teraz Piłat znajduje się w kłopotliwej sytuacji. Gdy uwolni Jezusa - zostanie oskarżony w Rzymie. Jeśli Go skaże – okaże się uległy i słaby wobec Sanhedrynu. Stosuje zatem – zainspirowany praktyką rzymską – wybieg, poprzez odwołanie się do ułaskawienia przez referendum. Daje ludowi wybór pomiędzy Barabaszem, a Jezusem. Tak więc już nie Piłat, a lud ma zadecydować, kto zostanie skazany, a kto uwolniony. Dzięki temu może niejako „schować się” zarówno przed Żydami w Jerozolimie, jak i przed cesarzem w Rzymie. Jednakże tłum żąda ułaskawienia Barabasza.
Proces kończy się, jak można wywnioskować z relacji Jana, iż Piłat „zasiadł na trybunale” (znaczenie tego zwrotu omówiono już wcześniej) – formalnym orzeczeniem wyroku śmierci. Piłat, skazując Jezusa na śmierć przez ukrzyżowanie, potwierdza jak gdyby oskarżenie żydowskie, mówiące, że Jezus rości sobie prawo do tytułu króla i interpretuje je jako obrazę majestatu cesarza, tzn. jako powstanie przeciwko Rzymowi, które ma na celu obalenie istniejącego porządku. Dlatego też, jak twierdzi większość egzegetów, został On skazany jako polityczny buntownik.
Piłat ogłosił wyrok „około godziny szóstej” (J 19,14) czyli około godziny 12 w południe. Skoro Jezusa przyprowadzono do pretorium około godziny 7- proces ze wszystkimi przerwami trwał mniej więcej 5 godzin.
Po ogłoszeniu wyroku żołnierze (rzymscy lub - co bardzo prawdopodobne – najemni; w każdym razie nie żydowscy) biczują Jezusa przed pretorium – jak się wydaje, aż do kresu wytrzymałości. Następnie, do czasu wyruszenia na Golgotę, odbywa się szydzenie i dręczenie trzech skazańców, szczególnie zaś Tego, którego nazwano „Królem Żydowskim”. Żołnierze wręczają Mu „insygnia królewskie” – stary, może czerwono farbowany płaszcz żołnierski jako królewską purpurę, spleciony z cierni wieniec jako koronę i trzcinę jako berło. Tak wyszydzonemu oddają hołd, klękając przed nim w przesadnej uniżoności i wołając drwiąco: „Witaj, Królu Żydowski”. Na tym jednak nie poprzestają i ta okrutna zabawa przechodzi w znęcanie się: bicie po głowie trzciną, policzkowanie, opluwanie…
Tak, w bardzo wielkim skrócie, wyglądał prawdopodobnie przebieg wydarzeń przed Piłatem. Niektóre z nich warto omówić bardziej szczegółowo – ale to już w następnych rozważaniach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |