Większość z tych historii zdarzyło się naprawdę...
BRAK OBECNOŚCI
W gwarnym Paryżu, w wielkiej ciżbie ludzkiej, ojciec zgubił małą córeczkę. Szukał jej wytrwale, ogłaszał w prasie, przez radio, ale cóż, wszystko na próżno. Można sobie wyobrazić rozpacz owego ojca po stracie dziecka i to rozpacz zdwojoną strasznymi przeczuciami: co się z dzieckiem stało, czy nie cierpi? Po czterech latach poszukiwania zaszedł przypadkiem do wędrownej budy tanecznej. I tam na scenie... ujrzał swą córeczkę, jak wykonywała różne sztuczki na linie. Nie wytrzymał. Jednym susem znalazł się na estradzie i jak umiał najczulej przemówił: „córeczko”. A ta spojrzała na niego niedowierzająco, nie poznała ojca. Odeszła od niego, będąc małym dzieckiem. Porwano ją. Teraz po krótkim namyśle odparła:
- Mój ojciec? Nie! To jest mój ojciec - wskazała na komedianta, który już znalazł się obok niej, aby jeśli znajdzie potrzeba jej bronić.
Nic nie pomogło. Córka nie wróciła do ojca, nie poznała go, zaparła się go.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |