Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Co prawosławie mówi na tematy zawarte w siedmiu ostatnich słowach Jezusa z krzyża?
Umierający myśli już o tym, w jaki sposób ogłosi Boże Imię wszystkim ludziom, a najpierw Żydom: „Będę głosił imię Twoje swym braciom i chwalić Cię będę pośród zgromadzenia: (...) sławcie Go, cale potomstwo Jakuba; bójcie się Go, cale potomstwo Izraela!” (wersety 23-24).
To skierowane do Izraela wołanie przypomina inny okrzyk: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23, 34). Jezus nie odwraca się w chwili swej śmierci od swego narodu, ponieważ po Zmartwychwstaniu wyśle Apostołów, by głosili Ewangelię wszystkim ludom, poczynając od Jerozolimy (zob. Łk 24, 47).
Kończąc psalm, umierający prorokuje nawrócenie narodów: wszyscy poznają imię Pana, a obecne pokolenie „opowie o Panu pokoleniu przyszłemu, a sprawiedliwość Pana ogłoszą ludowi, który się narodzi” (wersety 31-32). Jezus na krzyżu widzi wszystkich ludzi, za których umiera, widzi z góry nas wszystkich, każdego z nas, aby zbawić nas przez swą śmierć i w swej miłości. Skoro Pan Jezus odniósł do siebie każde słowo Psalmu 21 (22), skoro rzeczywiście doświadczył na krzyżu tego wszystkiego, co wcześniej opisał Psalmista, to również przeżył najgłębiej pierwsze zdanie tego psalmu: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” Naprawdę odczuwał opuszczenie przez Boga. Tutaj znajduje się najwyższy punkt Jego „kenozy”. W jaki sposób jedyny Syn Boga - „Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego” -mógł poczuć się opuszczony przez Boga? Bóg miałby opuścić Boga? Bóg miałby opuścić samego siebie? To właśnie tu tkwi niezgłębiona tajemnica naszego zbawienia. Jeśli Jezus byłby tylko człowiekiem, Jego śmierć na krzyżu nie dałaby nam nic więcej niż śmierć tylu proroków czy bohaterów, którzy zginęli w służbie ludzkości. Jezus jednak odważył się powiedzieć: „Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. (...) Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie” (J 14,9-10). Odważył się też oświadczyć: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. (...) Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 14,6;11,26). Oznacza to, że Jego misja po przyjściu z „łona Ojca” (J 1,18) polegała na przyniesieniu Boga ludziom. Gdyby zatem Jezus umarł i nie zmartwychwstał, Jego orędzie byłoby jedynie kłamstwem, i dlatego święty Paweł powie: „A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, (...) jesteśmy [chrześcijanie] bardziej od wszystkich ludzi godni politowania” (1 Kor 15,17.19). Jednak Chrystus zmartwychwstaje, ponieważ jest Bogiem, i dlatego Jego śmierć nabiera pełni swego olśniewającego znaczenia. Święty Paweł w Liście do Filipian tak skomentuje tę fundamentalną tajemnicę wiary chrześcijańskiej, którą jest śmierć w ludzkiej naturze ukrzyżowanego Boga: „ogołocił samego siebie” (2, 7), a dosłownie w tekście greckim: „opróżnił samego siebie” ze swej boskiej kondycji, choć pozostał Bogiem.
Bóg prawdziwy rzeczywiście stał się człowiekiem. On, który jest boskim Wzorem człowieka stworzonego na obraz Boga, wziął na siebie wszelkie cierpienia i słabości, jakich zaznał człowiek po swym upadku - wszystkie, z wyjątkiem samego grzechu - włącznie z nieobecnością Boga, gdyż grzech człowieka skazuje Boga na wygnanie; włącznie ze śmiercią, która jest ostateczną konsekwencją grzechu; włącznie ze zstąpieniem do miejsca zmarłych, miejsca absolutnej nieobecności Boga - wziął na siebie to wszystko, aby wprowadzić Boga wszędzie tam, gdzie cierpi człowiek, aż do otchłani śmierci, towarzysząc człowiekowi aż do dna jego udręki, by go z niej wyrwać, wskrzeszając go, podnosząc go do nieba i sadzając po prawicy Ojca. Syn Boży umiera jako człowiek, aby Syn Człowieczy zmartwychwstał jako Bóg. Zatem trzeba było, żeby Syn Boży doświadczył na krzyżu trwogi z powodu nieobecności Boga - aby każdy człowiek, który umiera, mógł odnaleźć obecność Boga. I na tym polega zbawienie.
Spośród trzech słów Chrystusa na krzyżu, cytowanych przez świętego Łukasza, najpierw rozważymy dwa - te które mówią o przebaczeniu. Ten temat często zresztą powraca u Łukasza (zob. przypowieść o zagubionej owcy: Łk 15,4-7; o odnalezionej drachmie: Łk 15,8-10; o synu marnotrawnym: Łk 15,11-32).
(Bóg Żywy. Katechizm Kościoła Prawosławnego)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |