Według prawosławia

Co prawosławie mówi na tematy zawarte w siedmiu ostatnich słowach Jezusa z krzyża?

Rodzina/Małżeństwo


Gdy patrzymy powierzchownie, wydawałoby się, że życie mnisze i małżeństwo nawzajem sobie przeczą. Otóż, patrząc głębiej tam, gdzie życie nasze wiąże się z życiem Ducha Świętego, małżeństwo i monachizm zdają się ściśle uzupełniać. Sakrament małżeństwa zawiera w sobie na swój sposób stan mniszy i w swych początkach obejmował w całym tego słowa znaczeniu monastyczny obrzęd tonsury. Dwa aspekty tej samej tajemnicy jednakowo prowadzą ku dziewictwu ducha ludzkiego jako wartości najwyższej i powszechnej. „Gdy Chrystus nakazuje iść wąską drogą, nie zwraca się do mnichów, ale do wszystkich ludzi... z czego wynika, że tak mnich, jak i świecki mają osiągnąć te same wyżyny... Używajcie święcie małżeństwa, a będziecie pierwszymi w Królestwie niebieskim i będziecie używać wszelkich dóbr” - poucza jasno i zdecydowanie św. Jan Chryzostom. Św. Amfiloch, biskup Ikonium (+ 394), dobrze ujmuje prawosławną koncepcję, mówiąc, że stan małżeństwa i dziewictwa, oba jednakowo ustanowione przez Boga, są godne wysokiej czci, gdy się na nie patrzy z punktu widzenia religii.
Czystość-dziewiczość duchowa przewyższa sprawy fizjologii i mówi o samej strukturze umysłu ludzkiego. Właściwością myśli chrześcijańskiej jest to, że stwierdza wielość sposobów służenia, a więc i wielość powołań. Byłoby rzeczą jałową pytać, czy w stanie mniszym taki a taki człowiek stoi wyżej duchowo, niż stałby w małżeństwie, czy też w sensie odwrotnym, ale trzeba postawić pytanie, czy jest on na poziomie czy poniżej poziomu własnej miary świętości. Wielkość polega na tym - taki jest ścisły sens pokory - by być dokładnie na swoją miarę, wymierzoną przez Boga. Dwie odmiany Taboru - świętość mnisza i świętość małżeńska - prowadzą ku szczytowi i tu się spotykają: tak jedna, jak i druga wiodą „w spoczynek Pański”, w „radość Pana”.
W kapłaństwie prawosławnym, obok porządku monastycznego, stan małżeński duchowieństwa świeckiego był jeszcze niedawno nawet obowiązujący i dopiero w XIX wieku zgodzono się w Rosji na księży nieżonatych powyżej czterdziestego roku życia. Faktem bardzo symptomatycznym jest, że na pierwszym soborze ekumenicznym obrońcą stanu małżeńskiego kapłanów był biskup Pafnucy, jeden z najsurowszych ascetów. Podobnie niektóre kanony są kategoryczne i ganią surowo tych, którzy uważają stany kapłański i małżeński za będące nie do pogodzenia albo przejawiają najmniejsze lekceważenie dla świętej instytucji małżeństwa. „Małżeństwo i stosunki małżeńskie są same w sobie czymś godnym i bez plamy. Związek mężczyzny z prawowitą żoną może być czystym związkiem.” Dlatego to Sobór Trullański (691) głosi, że w „Kościele rzymskim ci, którzy chcą otrzymać diakonat lub kapłaństwo, przyrzekają nie mieć już do czynienia ze swą żoną. My zaś, którzy przestrzegamy kanonów apostolskich, pozwalamy sobie na kontynuowanie życia małżeńskiego”.
Kler żonaty dowodzi więc, że stan małżeński bynajmniej nie przeszkadza uczestniczeniu w samym sercu życia liturgicznego: kapłańskim celebrowaniu liturgii. Najwięksi asceci (św. Makary, św. Jan Kasjan i inni) mówią o możliwości nieczystości w duszy mnichów i w ich wyobraźni. Jednocześnie nalegają oni na czystość życia prawdziwych małżonków. A więc czystość duchowa, czystość umysłu jest tą, w której zarówno stan mniszy, jak i stan małżeński osiągają swój szczyt i uzupełniają się wzajemnie.
„Małżeństwo jest godne czci i łoże małżeńskie jest nieskalane, gdyż Chrystus je pobłogosławił, gdy zamienił wodę i wino na godach w Kanie” - głosi tekst obrzędu małżeńskiego.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Listopad 2024
N P W Ś C P S
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
Pobieranie... Pobieranie...