Co prawosławie mówi na tematy zawarte w siedmiu ostatnich słowach Jezusa z krzyża?
W XII wieku kanonista Balsamon wskazuje wiek siedmiu lat jako stosowny dla pierwszej spowiedzi, co jest aktualnie praktykowane. Jeśli według św. Jana (1 J 5,16-18) istnieje rozróżnienie między grzechami ad mortem oraz innymi, to jednak nie ma żadnych konkretnych katalogów grzechów powszednich i śmiertelnych. Modlitwa sakramentalna prosi o wybaczenie grzechów „dobrowolnych i mimowolnych, w słowach i uczynkach, świadomych i nieświadomych, popełnionych we dnie i w nocy, w duchu i w myślach”. Wszystko jest ujęte tym samym aktem serca bez analizowania ani klasyfikacji: obraziliśmy Boga i Jego miłosierdzie. Dla penitenta prawosławnego byłoby rzeczą niemożliwą zadanie sobie pytania, czy jest w stanie łaski, czy też nie. Przychodzi jako ubogi, żebrząc o zbawienie. Nawet po spowiedzi w chwili Komunii wyznaje, że jest „pierwszym z grzeszników”; na słowa kapłana celebrującego: „Święte, dla świętych” - może odpowiedzieć jedynie: „Święty jest tylko Pan!”
Spowiedź publiczna utrzymywała się jednocześnie ze spowiedzią uszną w niektórych miejscach, ale coraz rzadziej, i wreszcie spowiedź uszna przeważyła. Zachowuje ona w całej swej mocy zasadę sigillum, czyli absolutnej tajemnicy spowiedzi pod karą ekskomuniki.
Po spowiedzi i epitymii (ćwiczeniu pokutnym) pozostawionym, jeśli tego potrzeba, mądrości spowiednika, ten ostatni wygłasza formułę rozgrzeszenia. Epitymia, „grzywna”, nie jest żadną karą, moment prawny „zadośćuczynienia” zupełnie tu nie wchodzi w grę. Jest to lekarstwo, ojciec duchowny szuka organicznego związku między chorym a środkiem leczącym. Celem jest umieszczenie penitenta w warunkach, w których grzech już nie może go atakować. Św. Jan Chryzostom mówi: „Czas nic nie pomoże. Nie pytamy, czy rana była często przewijana, ale czy opatrunek pomógł. Trzeba go zdjąć wtedy, gdy stan rannego na to wskaże”. Nie chodzi więc o naprawienie materialnych faktów, ale o wysuszenie ich źródła. „Otwórz drzwi pokuty, daj mi łzy do obmycia nieczystości mego serca, o Chryste.” Stan pokuty, jej łzy już są darem i dlatego oczyszczenie kończy się pociechą i radością. Deklaratywna formuła rozgrzeszenia jest w Kościołach słowiańskich stosunkowo nowa; przyszła z Kościoła łacińskiego dzięki Piotrowi Mohyle, który ją włączył do rytuału publicznego w Kijowie w 1646 roku, następnie zaś została przyjęta przez Kościół rosyjski w 1757 roku. Klasyczna formuła prawosławna aktualna w Kościele greckim jest w formie błagalnej: „Wszystko, coś wyznał mojej ubogiej małości, i wszystko, czego nie mogłeś mi powiedzieć czy przez nieświadomość, czy przez zapomnienie, niech Bóg ci wybaczy na tym świecie i na drugim... Wyzbądź się niepokoju, idź w pokoju”. Kapłan jest jedynie świadkiem obecności Chrystusa; „kapłaństwo - można by rzec - ukryte jest pod sakramentami”. Jego władza to moc przekazywania, ale sprawcą sakramentów jest Bóg. Modlitwa przed spowiedzią, połączona z czytaniem Psalmu 50, świadczy o nowym związaniu, ponownym zjednoczeniu się grzesznika z Kościołem. Dopiero znajdując się znów w łonie Kościoła, człowiek może otworzyć swą duszę i zostać uzdrowionym, gdyż każdy grzech wydala go z Ciała Chrystusowego. Pokuta uważana jest za akt kontynuujący działanie wody chrztu i jest jak „drżenie duszy przed bramą raju”.
(Paul Evdokimov, Prawosławie)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |