Biblia jest księgą, w której można znaleźć odpowiedzi na wszystkie ludzkie pytania i niepokoje. Zapisane są w niej Słowa, które wyjaśniają człowiekowi, kim naprawdę jest i co powinien robić, by rozwijać swoje człowieczeństwo. To Księga, w której Bóg dał wskazówki, jak żyć, by być człowiekiem szczęśliwym i pełnym pokoju.
Jest jeszcze jeden rodzaj odpowiedzialności, jaki ciąży na uczniach Jezusa. To odpowiedzialność pracowników za rozwój Bożej winnicy. Każdy z nas jest odpowiedzialny za głoszenie Ewangelii: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem” (Mt 28,19-20a).
Człowiek czasem stara się uchylić od ponoszenia odpowiedzialności za to, co zrobił. Na przykładzie Judasza i Piłata można zobaczyć, że to niemożliwe. Judasz zdradził Jezusa. Gdy po pewnym czasie zorientował się, że w ten sposób przyczynił się do skazania Go na śmierć, chciał całą sprawę odwołać. Jednak było to już niemożliwe. Judasz popełnił samobójstwo, uciekając w ten sposób od życia w hańbie. Nie zaufał słowom Boga, że nie chce On śmierci grzesznika, ale jego nawrócenia. Zapomniał o przypowieści o miłosiernym ojcu, który w sytuacji, gdy marnotrawny syn przyznał przed sobą, że nie potrafi być odpowiedzialnym człowiekiem, że musi ponieść konsekwencje swojej nieodpowiedzialności – i wrócił do ojca przepraszając go za zło, jakie wyrządził, wówczas ojciec wybaczył mu i przyjął jako swojego syna, a nie sługę (Łk 15, 17-24).
Piłat również nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności ze śmierć Jezusa. Umył ręce – i ten gest po wsze czasy oznaczać będzie próbę zrzucenia z siebie odpowiedzialności za swoją decyzję. Nie da się jednak gestem zewnętrznym zmazać w sercu poczucia odpowiedzialności za to, czego się nie uczyniło. Brak działania też rodzi konsekwencje.
Odpowiedzialność człowiekowi ciąży. Czasem rodzi się bunt przeciwko Bogu, że tyle od człowieka wymaga. Może buntu by nie było, gdyby człowiek zrozumiał, że Bóg po prostu podzielił się z nim własną odpowiedzialnością. Bo Bóg jest odpowiedzialny za swoje stworzenie. Dlatego posłał na świat swojego Syna. Jezus Chrystus jest odpowiedzialnością Boga wobec stworzenia i jest źródłem i mocą całej naszej ludzkiej odpowiedzialności. Stary Testament wiąże postawę odpowiedzialności najczęściej z relacją do bliźniego: za jego krew, za jego grzech, za jego czyny, za jego drogi, za jego życie – jest człowiek odpowiedzialny. W Osobie Jezusa Chrystusa okazało się, w jak wysokim stopniu owa prawda o relacjach międzyludzkich i o człowieku jest prawdą o Bogu samym. Jezus wielokrotnie w przypowieściach ukazywał tę Bożą odpowiedzialność: w postaci dobrego pasterza, miłosiernego ojca, zarządcy winnicy. I można by rzec, że Jezus umierający na krzyżu to konsekwencja odpowiedzialności Boga za zbawienie człowieka, to konsekwencja Bożej miłości ku człowiekowi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |