Nie można być w Galilei i nie odwiedzić „miasta Jezusa”, przejść się uliczkami którymi stąpał, odwiedzić miejscową synagogę i poczuć klimat tamtych dni ...
Kafarnaum było świadkiem wielu czynów Jezusa, który często tu przebywał. Tu też stał dom św. Piotra i Andrzeja, w którym zazwyczaj zatrzymywał się. Nigdzie nie dokonał Chrystus tylu cudów co w tym miejscu. To w tym mieście, według Ewangelii, uzdrowił opętanego (Mk 1, 23- 27), paralityka czyli sparaliżowanego (Mk 2, 1-12), niewiastę mającą krwotok (Mk 5, 25-34), wskrzesił córkę Jaira – zwierzchnika synagogi (Mk 5, 35-43) i uzdrowił wielu chorych.
Spacerując po ruinach Kafarnaum wracam myślami do słów Chrystusa, które pozostały na kartach ewangelii. Mieszkańcy tego bogatego ongiś miasta, nie tylko nie wierzyli Jezusowi, kpili z Jego nauki i jawnie Go odrzucali, ale i nie zastosowali swego życia do Jego wskazań. Stąd bolesne słowa i groźba, która padła pod adresem mieszkańców i miasta, które nie poznało czasu swego nawiedzenia. „Wtedy począł czynić wyrzuty miastom, w których stało się najwięcej cudów jego, że nie czyniły pokuty... A ty, Kafarnaum! Czyż się aż do niebios wywyższasz. Spadniesz aż do piekieł. Bo gdyby się były w Sodomie stały cuda, które się u ciebie działy, byłaby może ostała się aż po dziś dzień. Wszakże powiadam wam: lżej będzie ziemi sodomitów w dzień sądny niźli tobie” (Mat. 11, 20-24).
I sprawdziła się przepowiednia Chrystusa w całej pełni. Do dziś zostały z „Jego” miasta tylko gruzy, ruiny cytadeli, skrawki murów obronnych, podziemia chrześcijańskiej bazyliki i resztki sławnej synagogi. Z religijnym wręcz namaszczeniem stąpam po bogatej mozaice bożnicy, którą bez przesady można by nazwać „kościołem Jezusa”. Ruiny synagogi stanowią prawdziwy skarb dla historyków i archeologów. Najnowsze badania wykazały, że resztki bożnicy, które podziwiam pochodzą z II wieku po Chrystusie. Zbudowano ją na fundamentach synagogi postawionej przez setnika, prawdopodobnie zburzonej przez trzęsienie ziemi. Być może tego samego setnika, który prosił Chrystusa o uzdrowienie jego sługi na odległość.... Na ruinach tej bazaltowej synagogi z I wieku wzniesiono inną świątynię, która do dziś jest największą budowlą miasta. To tzw. biała synagoga. Jej nazwa pochodziła zapewne z materiału, z którego była zbudowana, tj. bloków białego wapienia. Budynek stojący wśród gęstej zabudowy składał się z czterech części: głównej sali modlitw o wymiarach 24.40x18.65 metra, z południową ścianą zwróconą do Jerozolimy, zachodniego patio, południowej balustrady i malej sali po pn-zach stronie. Ściany synagogi były pokryte malowanym tynkiem i sztukaterią, której resztki odnaleziono. Ten okazały budynek zwieńczały łuki, które dodawały całej budowli piękna i majestatu. Patrząc współcześnie na synagodze uderza mnie bogactwo ornamentacji o charakterze kosmopolitycznym: gwiazda Dawidowa, kwiaty znad Nilu, kapitele greckiej sztuki, wpływy architektury rzymskiej. Ponoć obok trójnawowej synagogi znajdowała się tu również szkoła dla synów bogatej gminy żydowskiej, a całość zabudowań była otoczona willami i ogrodami. Na ówczesne czasy – coś wspaniałego. Obecnie – gruzy, po których stąpa obcojęzyczny turysta.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |