W ceremonii obrzezania znajdujemy elementy wspólne z obrządkiem chrztu małych dzieci.
Dziecko witane jest u wejścia do synagogi śpiewem „Baruch haba”, słowami Psalmu 118: „Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie”. Jezus słyszy po raz pierwszy to powitanie, które później -zwielokrotnione tysiąc razy - będzie wykrzykiwał tłum w Niedzielę Palmową. I takie wołanie naszych serc pragnie usłyszeć, gdy mówi: Nie ujrzycie Mnie, aż nadejdzie czas, gdy powiecie: „Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie” (Łk 13,35).
Oblubieniec krwi
Wj 4,22-26
Powiesz do faraona: „To mówi Pan: Synem moim pierworodnym jest Izrael. Mówię ci: Wypuść mojego syna, aby Mi cześć oddawał; bo jeśli zwlekać będziesz z wypuszczeniem go, to Ja ześlę śmierć na twego syna pierworodnego”.
W czasie podróży, w miejscu noclegu, spotkał Pan Mojżesza i chciał go zabić. Sefora wzięła ostry kamień i odcięła napletek syna swego, i dotknęła nim nóg Mojżesza, mówiąc: „Oblubieńcem krwi jesteś ty dla mnie”. I odstąpił od niego Pan. Wtedy rzekła: „Oblubieńcem krwi jesteś przez obrzezanie”.
Jest to tekst zagadkowy, godny szczególnej uwagi. Nie skrywa, lecz przeciwnie, odsłania tajemnicę, która jest ukryta albo do czasu, albo dlatego, że nie wszyscy są przygotowani na jej przyjęcie. Atmosfera tych wersetów wprowadza nas w tajemnicę przymierza i przywołuje na pamięć walkę Jakuba z aniołem oraz sen Abrahama, kiedy to ogień przesuwający się między rozciętymi połowami zwierząt ofiarnych przeniknął jego duszę.
Mojżesz doświadcza obecności Boga nocą i przeżywa trwogę podobną do tej, która wycisnęła krwawy pot z czoła Chrystusa w ogrodzie Oliwnym. Ma umrzeć, tak jak miał umrzeć Jakub; nie umierają oni jednak, gdyż są jedynie wyobrażeniem, zapowiedzią tego, co Bóg przygotowuje poprzez swego Syna. Tylko Syn umrze, tylko On przeleje krew, a każdy, kto odwoła się do ofiary Jego krwi, będzie zbawiony. Mojżesza ratuje od śmierci krew przymierza płynąca z napletka jego syna. W tych liniach ognia i krwi wolno nam odczytać zapowiedź roli Maryi. Chrystus jest poprzez swą krew Oblubieńcem Maryi i Kościoła, którego Ona jest Matką. Słowo „obrzezanie” zastępowano często w tradycji określeniem „przelanie krwi przymierza”. Wielu proroków kładło nacisk na to, że potrzebne jest przede wszystkim obrzezanie serca. Jeśli spróbujemy wyobrazić sobie ten symboliczny gest, ujrzymy na sercu bliznę pozostawioną przez ogień Ducha. Wszyscy mistycy będą, w mniej lub bardziej zawoalowany sposób, mówili o tym wypełnieniu Tory, niektórzy przeżyją je sami. Wszyscy synowie Abrahama są wezwani do tych zaślubin krwią.
<
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |