Szukaj z nami Światła nadziei

Adwent z Wiara.pl 2004 Spis treści

Poniedziałek (I tydzień Adwentu)


Nie jestem godzien? Nie przesadzajmy... (Iz 4,2-6; Ps 122; Mt 8,5-11)

„Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie!” – powtarzamy szeptem na Mszy. Ale często w głębi czujemy, że to nieprawda. Troszkę jesteśmy przecież godni. Nie jesteśmy znowu tacy najgorsi: robimy tyle dobra, zasłużyliśmy na Bożą miłość. Komunia nam się należy. Jesteśmy dobrzy, pobożni. Żadnych skandali, żadnych ekscesów.

Pan jednak patrzy na serce. Widzi głębiej. Dostrzega naszą ogromną pychę.

Sam setnik powiedział o sobie szczerze: nie jestem godzien. To ciekawe, bo ludzie żyjący z nim na co dzień zareagowali zupełnie inaczej. Pokręcili głowami i zapewniali Jezusa: „Jest godzien, abyś mu to uczynił”.

To dopiero pokora! U mnie jest często odwrotnie: sam uważam się za godnego, a inni wskazując na mnie wołają: „Patrzcie na tego obłudnika!”.

„Panie, powiedz tylko słowo”.

Setnik nie domagał się nawet fizycznej obecności Jezusa! Wystarczyło mu Jego słowo. Wierzył, że niesie ono uzdrowienie. Gdybym w to naprawdę uwierzył, nie rozstawałbym się z Biblią.

Kościół naucza:

2. W liturgii, zwłaszcza w Boskiej Ofierze eucharystycznej, „dokonuje się dzieło naszego Odkupienia"; w najwyższym stopniu przyczynia się ona do tego, aby wierni swoim życiem wyrażali oraz ujawniali innym ludziom misterium Chrystusa i rzeczywistą naturę prawdziwego Kościoła. Jest on bowiem ludzki i jednocześnie Boski; widzialny i wyposażony w dobra niewidzialne, żarliwy w działaniu i oddany kontemplacji, obecny w świecie, a zarazem pielgrzymujący. To jednak, co w Kościele jest ludzkie, nastawione jest na to, co Boskie, i temu podporządkowane; to, co widzialne, prowadzi do rzeczywistości niewidzialnej; życie czynne wiedzie do kontemplacji, a to, co doczesne, jest drogą do przyszłego miasta, którego szukamy. Dlatego skoro liturgia codziennie przekształca tych, którzy są wewnątrz Kościoła, w święty przybytek w Panu, w mieszkanie Boga w Duchu, aż do miary pełni wieku Chrystusowego, w przedziwny sposób równocześnie umacnia ich siły do głoszenia Chrystusa, i tak znajdującym się poza Kościołem ukazuje Go jako znak.
(Konstytucja o Liturgii Soboru Watykańskiego II)

Kościół modli się:

Mówmy wszyscy w sercu i myśli: Panie, bądź dla nas łaskawy. Panie, który wszystkim rządzisz. Boże ojców naszych, Ciebie błagamy. Ty, który uczyniłeś niebo i ziemię z tym wszystkim, co zawierają. Ciebie błagamy.

Ty, który wysłuchujesz modlitwę tego, kto Ciebie prosi, i błogosławisz rok sprawiedliwych, Ciebie błagamy. Ty, który nie chcesz śmierci grzesznika, lecz żeby się nawrócił i żył, Ciebie błagamy.

O pokój świata całego i spokój Kościoła świętego Ciebie błagamy. Za wspólnoty bliskie naszej Ciebie błagamy. Za wszystkich biskupów, którzy głoszą słowo prawdy, Ciebie błagamy. Za naszych kapłanów i tych wszystkich, którzy sprawują władzę, za cały lud Ciebie błagamy.

O pobożność naszego króla [N] i wszystkich królów, dworu i wojska Ciebie błagamy.
O pogodę odpowiednią, o zbiory i plony ziemi Ciebie błagamy. Za to miasto i wszystkie miasta, kraje, wyspy, wsie i klasztory, gdzie mieszkają Twoi wierni. Ciebie błagamy.
(Modlitwa powszechna z Oficjum Etiopskiego)

Adoracja Najświętszego Sakramentu:

Bóg stworzył mnie, abym wypełnił dla Niego jakąś określoną służbę; powierzył mi jakąś pracę, której nie powierzył nikomu innemu. Mam swoje posłannictwo - mogę nigdy nie poznać go w tym życiu, ale dowiem się o nim w życiu przyszłym. W jakiś sposób jestem niezbędny dla Jego zamiarów, tak niezbędny na swoim miejscu jak archanioł na swoim - z tym, że jeśli zawiodę, może On oczywiście powołać kogoś innego, tak jak mógł wzbudzić z kamieni synów Abrahamowi. A jednak mam udział w tym wielkim dziele; jestem ogniwem łańcucha, węzłem łączącym osoby. On nie stworzył mnie dla niczego. Będę czynił dobro, będę wykonywał Jego pracę; będę aniołem pokoju, głosicielem prawdy na miejscu przeznaczonym dla mnie, chociażbym tego nie pojmował - jeśli tylko będę zachowywał Jego przykazania i służył Mu w moim powołaniu. Przeto będę Mu ufał. Czymkolwiek i gdziekolwiek jestem, nie jest możliwe, abym był odrzucony. Jeśli choruję, moja choroba może Mu służyć; jeśli mam trudności, moje trudności mogą Mu służyć; jeśli jestem smutny, mój smutek może Mu służyć. Moja choroba, trudności, smutek mogą być niezbędne dla jakiegoś wielkiego celu, który znajduje się całkowicie poza naszym zasięgiem. On nie czyni niczego na próżno; może przedłużyć mi życie, może je skrócić; wie, dlaczego tak czyni. Może zabrać mi przyjaciół, może rzucić mnie pośród ludzi obcych, może mnie uczynić zupełnie samotnym, sprawić we mnie upadek ducha, zakryć przede mną przyszłość - a jednak zawsze wie, ku czemu zmierza. (J.H. Newman)


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...