Szukaj z nami Światła nadziei

Adwent z Wiara.pl 2004 Spis treści

Sobota (I tydzień Adwentu)


Większość Tobie oddać pragnę… (Iz 30,19-21.23-26; Ps 147; Mt 9,35-10,1.5.6-8)

Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości.

W pierwszych zdaniach dzisiejszej ewangelii powtarza się jedno słowo: wszystko.

Bóg nie zadowoli się tym, że ofiaruję Mu 99% siebie. Jego zazdrosna miłość jest tak potężna, że pragnie mnie całego. Umierając, przyciągnął wszystkich do siebie. Jeśli oddam Mu 25%, tyle tylko dotknie i uzdrowi.

Dlaczego oddajemy się w Jego ręce „po kawałku”? Chyba brak nam wiary i troszeczkę chcielibyśmy zostawić dla siebie. Może powinniśmy śpiewać kończąc dzień: „Niektóre nasze dzienne sprawy przyjm litośnie Boże prawy”?

Pamiętam przykrą sytuację: kilkanaście osób otaczało kapłana, który odprawiał dla naszej wspólnoty Mszę świętą. W przypływie uniesienia powiedziałem: „Boże, oddaję Ci wszystko”. „A tak naprawdę oddajesz tylko to, na czym ci nie zależy i co jest dla ciebie nieistotne” - usłyszałem nad sobą stanowczy głos zakonnika. Zamurowało mnie. Poczułem się ośmieszony. Zarumieniłem się, skuliłem, ale w głębi serca czułem jedno: „On ma rację!”. Tylko prawda wyzwala.

Uczniowie nie zatrzymali się jedynie na deklaracjach. „Otrzymali władzę nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości”. Zaufali Panu w stu procentach. Dlatego chromi wstawali, opętani zostawali uwolnieni, a głusi słyszeli po raz pierwszy w życiu: „Bliskie już jest królestwo niebieskie”.

Kościół naucza:

Liturgia nie wyczerpuje całej działalności Kościoła. Zanim bowiem ludzie będą mogli zbliżyć się do liturgii, muszą być wezwani do wiary i nawrócenia: „Jakże (...) mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił? Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani?” (Rz 10,14n).

Dlatego Kościół głosi orędzie zbawienia niewierzącym, aby wszyscy ludzie poznali jedynego prawdziwego Boga i Tego, którego On posłał, Jezusa Chrystusa, aby czyniąc pokutę, porzucili swoje drogi. Wierzącym zaś musi Kościół stale głosić wiarę i pokutę; ma ich ponadto przygotowywać do sakramentów, uczyć wypełniania wszystkiego, co nakazał Chrystus, zachęcać do wszelkich dzieł miłości, pobożności i apostolstwa, aby one jasno świadczyły, że chrześcijanie nie są z tego świata, ale że są światłem świata i wysławiają Ojca wobec ludzi.
(Konstytucja o Liturgii Soboru Watykańskiego II, nr 10 i 11)

Kościół modli się:

O pogodna Światłości Ojca świętej chwały,
Nieśmiertelnego Pana niebiosów i ziemi,
Jezu Chryste! - Pod zachód dzień nam dobiegł cały
I gwiazdę już wieczorną oczyma naszymi
Oglądamy w niebie. Ku czci Twojej, Boże,
Ojcze, Synu i Duchu świętości, śpiewamy,
Boś godzien jest, o Panie, by o każdej porze
Głoszono Twoją chwałę zbożnymi pieśniami.
O wielki Synu Boży, tyś życia szafarzem,
Przeto Ci świat pieśń chwały wdzięcznie składa w darze.
(Klemens Aleksandryjski, Hymn wieczorny: Phos Hilaron)

Adoracja Najświętszego Sakramentu:

Boże mój, jakże mogę spojrzeć na Twoje oblicze, .kiedy myślę o mojej niewdzięczności, tak głęboko zakorzenionej, tak wrosłej we mnie, tak nienaruszalnej albo raczej tak straszliwie się wzmagającej. Dzień po dniu zarzucasz mnie swymi łaskami, karmisz mnie sobą tak, jak karmiłeś Judasza, a ja nie tylko z tego nie korzystam, ale nawet nie potrafię rozpoznać, że tak się dzieje. Jak długo, Panie? Kiedyż wreszcie uwolniony będę z tej rzeczywistej, tej złowrogiej niewoli? Ten, którego zdobyczą stał się Judasz, pochwycił mnie w starości mojej i nie mogę się z jego sideł wywikłać. Zawsze to samo, dzień po dniu. Kiedyż udzielisz mi łaski jeszcze większej od tej, jakiej udzielasz, łaski korzystania z łask przez Ciebie udzielanych? Kiedyż obdarzysz mnie skuteczną łaską Twoją, która jedynie dać może życie i siłę mej wynędzniałej, nieszczęsnej, umierającej duszy? Boże mój, nie wiem, w jaki sposób mogę Ci zadawać ból teraz, gdy przebywasz w chwale; ale wiem, że każdy nowy grzech, każda nowa niewdzięczność, jakiej się dopuszczam, były wśród uderzeń i ciosów bicza, które 'niegdyś spadły na Ciebie w dniu Twojej męki. O, niechże jak najmniejszy mam udział w tych ciosach niegdyś wymierzonych Tobie! Dzień za dniem przemija, a ja odkrywam, że w coraz większym stopniu, przez nowe grzechy każdego dnia, jestem ich przyczyną. I tak wiem, że mam rzeczywisty udział w całości ich wszystkich, ale przeraża to odkrywanie, że mam coraz większy, coraz większy udział. Niech to raczej inni ranią Ciebie, niech ja tego nie czynię. Obym nie musiał myśleć, że oszczędzona by Ci była ta czy inna udręka duszy albo ciała, gdyby nie ja. Boże mój, tak mocno jestem skuty, że uwolnić się z mego więzienia nie mogę. Maryjo, módl się za mnie. Filipie, módl się za mnie, choćbym na miłosierdzie twe nie zasługiwał.
(J.H. Newman)

«« | « | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...