Wraz z Gościem Niedzielnym proponujemy w tym roku Adwent z cnotami. Gość Niedzielny, zgodnie z nazwą, przygotował materiały na niedziele. Będą one mówić o cnotach kardynalnych. Wiara.pl w dni powszednie będzie mówić o innych cnotach.
Prawda, że to piękna cnota? Jeśli Twoje serce opromienia światło Bożej miłości, nie musisz szukać poklasku i sławy. Czyniąc bezinteresownie dobro odkrywasz radość, jakiej nie dają żadne zaszczyty. Radość płynącą z żartu, jaki ludziom robisz. Ty, ukochane Boże dziecko, w oczach ludzi niewiele znaczysz. Gdyby znali Twoją godność, pewnie zabiegaliby o Twoje względy. Ale Ty skromnie milczysz. Świadom, że oni też, nawet gdy tego nie wiedzą, są Bożymi dziećmi...
Dzisiaj chciałbym parę słów poświęcić życzliwości. Tak. Słusznie się domyślasz. Życzliwy dobrze życzy. To cnota pozwalająca się cieszyć cudzym szczęściem i powodzeniem; pozwalająca dostrzec w drugim człowieku dobro.
Jej wartości chyba nie sposób przecenić. Pamiętasz spotykanie Jezusa i Zacheusza? Ten bogaty zwierzchnik celników musiał być dość zakompleksiony z powodu swojego niskiego wzrostu. Tak bardzo chciał zobaczyć Jezusa, że wspiął się na drzewo. Wyobrażasz sobie? On, poważany i bogaty człowiek zachowujący się jak małe dziecko? Pewnie śmiesznie to wyglądało. Jezus go dostrzegł. Nie wyśmiał, nie wykpił. Nie powiedział paru mądrych słów na temat tego, jak dziwnie się zachowuje. Za to bardzo w oczach wszystkich go wywyższył: wprosił się do niego na ucztę. Tą życzliwą postawą spowodował w nim przełom. Zacheusz wielkodusznie rozdał połowę swojego majątku i naprawił wyrządzone krzywdy...
Myślę że i dziś otwiera ludzkie serca. Znacznie bardziej niż moralizowanie czy wykazywanie błędów. O niebo bardziej niż ośmieszanie. Bo w cieniu życzliwości człowiek nie musi walczyć. Czuje się bezpieczny. Gdy wiem, że ktoś nie posypie moich ran solą, wtedy łatwiej mi je pokazać...
Kiedy jej brakuje mówimy o nieżyczliwości. Znasz to, prawda? Gdy cokolwiek zrobisz czy powiesz, ktoś obraca przeciwko Tobie. Gdy zazdrości Ci tego, co masz. Czasem podkopuje i najchętniej widziałby Twoje poniżenie. I nawet nie próbuje dostrzec, że masz wiele zalet... Aż nie chce się o tym pisać....
Ty, człowieku Boży, żyj inaczej. Nieszczęście Twojego brata Tobie szczęścia nie doda. Raczej pamiętaj o zbieraniu tych skarbów, których mól i rdza nie zniszczą...
Twój Szczerze Życzliwy Przewodnik
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |