Są tacy między nami. Naprawdę. I chcą się podzielić z nami swoim doświadczeniem Boga i drogi do Niego. Ty też możesz. Jeśli chcesz, napisz
Środa, 23 grudnia
Jola i KrzysztofByliśmy na Oazie Rodzin II stopnia. Zawsze z utęsknieniem czekamy na rekolekcje, które są dla nas czasem spokoju, wyciszenia, kiedy czujemy się dobrze jako rodzina, mamy dla siebie bardzo dużo czasu. Na tych rekolekcjach Pan Bóg nas rozpieszczał swoją miłością, mieliśmy czas na odpoczynek i na ćwiczenia duchowe. Bardzo mi utkwiły w pamięci słowa św. Franciszka przytoczona na jednym z kazań: ,,Usiądź ze mną na kamieniu. Będziemy siedzieć tak długo, aż pokonamy pośpiech”. Tak bardzo chciałabym zastosować te słowa w życiu codziennym, kiedy jest praca zawodowa, rodzinne i domowe obowiązki. Żeby był kamień, na którym można poczekać i pokonać pośpiech, wyciszyć się. Pan Bóg przemawiał do nas przez piękno przyrody. W szczególny sposób odczuliśmy to podczas exodusu, kiedy o wschodzie słońca wychodziliśmy brzegiem morza, by na plaży celebrować Eucharystię i cieszyć się ze zmartwychwstania Pana. Na koniec rekolekcji nasz moderator porównał naszą oazę do obrazu narodzenia Jezusa. Pośrodku i w centrum był Jezus, Ten który codziennie przychodził do nas podczas Eucharystii. Obok stała Maryja i Józef, nasza para moderatorska. To Ci, którzy prowadzili nas do Pana. Przed Jezusem staliśmy my uczestnicy, jak pastuszkowie. Każdy z nas inny. Był pastuszek, który nas rozśmieszał i ten który zadziwiał swoją wiedzą i taki który ubogacał nas muzyką. Pragniemy, aby ten obraz Bożego Narodzenia został w naszym sercu.
Świadectwo ze strony Ruchu Światło-Życie