Święto Podwyższenia Krzyża Świętego

Sześć homilii

Znak zwycięstwa

ks. Leszek Smoliński

Tradycja wskazuje na św. Helenę, matkę Konstantyna Wielkiego, jako na tę, która odnalazła Krzyż Chrystusa. Przypisuje się jej również udział w zbudowaniu dwóch bazylik w Jerozolimie, z których jedna obejmowała Grób Chrystusa, a druga, zbudowana w sąsiedztwie, przyległa do skały Golgoty. Z poświęceniem tych bazylik związano święto odnalezienia Krzyża i obchodzono je 14 września. Dzień ten wybrano, aby zastąpić obchodzone w tym czasie żydowskie Święto Namiotów. Zebrani pielgrzymi, radowali się znalezieniem Krzyża oraz brali udział w tak zwanym podwyższeniu Drzewa Krzyża, polegającym na podnoszeniu go w czterech miejscach świątyni dla adoracji ludu. Obrzęd ten był celebrowany bardzo uroczyście, jak dowiadujemy się ze świadectwa pozostawionego przez Egerię, chrześcijańską pątniczkę, która nawiedziła miejsca święte pod koniec czwartego wieku.

Krzyż, miejsce wywyższenia Syna Człowieczego, stał się znakiem zwycięstwa dobra nad złem, miłości nad nienawiścią, życia nad śmiercią. On stanowi źródło sensu ludzkiego życia, nadziei i oparcia dla wszystkich ludzkich praw. Łączy nasze ziemskie doświadczenia z Bogiem, w którym życie wieczne. To z krzyża „moc płynie i męstwo’; w nim „jest nasze zwycięstwo”. Legenda mówi, że rzymski cesarz Konstantyn, stawający w 312 r. do walki z wojskami pogańskiego Maksencjusza, ujrzał przed bitwą znak krzyża na niebie z towarzyszącym mu napisem: „Z tym znakiem zwyciężysz”. Nakazał więc swoim żołnierzom namalować na tarczach ten znak. I rzeczywiście zwyciężył.

Porucznik Pułku Ułanów Krechowieckich, późniejszy ksiądz Zdzisław Peszkowski, był w 1942 r. w Jerozolimie na Kalwarii, ze swym ordynansem, Antonim Tuniewiczem. Wspomina: „Pokazuję Antosiowi miejsce, w którym stał Krzyż Jezusa. Runął jak długi na posadzkę, wyciągnął ręce na krzyż i zaczął szlochać. Słyszałem słowa wdzięczności, że go ta łaska spotkała, że jest na miejscu, gdzie Chrystus nas zbawił. Dał mi lekcję wiary. Ukląkłem razem z nim i długo dziękowaliśmy za dar odkupienia”.

Jezus pokazuje, że „nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje...” (J 15, 13). Tę prawdę dobrze zrozumiał i wcielił w swoje życie święty ojciec Rafał Kalinowski, nazywany przez wiernych „męczennikiem konfesjonału”. W czasie, kiedy obojętność religijna prowadząca często do ateizmu stała się „modą”, której uległa znaczna część inteligencji, ojciec Rafał swoim życiem i działalnością wpłynął na odrodzenie życia religijnego i zakonnego na ziemiach polskich. Swoje credo życiowe wyznał w liście do swej siostry: „Bóg się cały nam oddał za nas, jakże więc mam nie poświęcić się Bogu”.

Jako uczniowie Boskiego Mistrza mamy nie tylko czcić Krzyż, ale również patrzeć na niego w perspektywie wiecznej chwały, jako na znak zwycięstwa. Bóg, który ofiarował za nas swojego Syna, zaprasza nas również do miłości ofiarnej, do dawania siebie innym, do bycia dla braci. W ten sposób staniemy się głosicielami orędzia Bożej miłości, której szczytem jest Eucharystia, sakramentalna ofiara miłości.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...