29. Niedziela zwykła (B)

Pięć homilii

Żyć czy służyć

Piotr Blachowski

Wyznajmy swoje grzechy, wyznajmy wiarę, uczcijmy Tego, który za nas poniósł Ofiarę, byśmy zawsze byli gotowi na wezwanie Pana. Do tego przekażmy sobie znak pokoju, przyjmując Ciało i Krew Chrystusa. Na koniec pomódlmy się, dziękczyniąc, i przez Kapłana pobłogosławieni i rozesłani rozejdźmy się do naszych domów, przenosząc to Błogosławieństwo na rodziny i znajomych.  To przepis na życie Eucharystyczne, życie w wierze, akurat na Rok Wiary, dopiero co ogłoszony.

 Człowiek zawsze stara się zapewnić sobie zaszczyt, a przed cierpieniem uciec. Jest też skłonny wywyższać się ponad innych i osiągnąć sukces wszelkim kosztem. Woli siebie uniewinnić niż uniżyć się w czymkolwiek. Taka jest nasza ludzka natura. Nam, ludziom, trudno jest przyjąć cierpienie. Dopiero głębokie zrozumienie tajemnicy krzyża i wewnętrzne jej przyjęcie pozwala przyjąć wymagania płynące z naśladownictwa Chrystusa. Jakie musimy spełnić wymagania? Trzeba odrzucić pragnienie bycia na świeczniku, czyli pragnienie pierwszeństwa, pragnienie współzawodnictwa wynikającego z pychy, pozbyć się zarozumiałości z powodzenia, odrzucić dążenie do osobistych tylko celów.

To w takim razie drugie pytanie, po co? Ano trzeba temu sprostać, by naśladować Chrystusa, by służyć innym, nieść swój krzyż i ofiarować się z Panem Jezusem „na okup za wielu”, za wszystkich. Takie przyjęcie cierpienia może być dla nas drogą zbawienia i ratunkiem dla świata i ludzi. Jak czytamy w Liście do Hebrajczyków: „Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla [uzyskania] pomocy w stosownej chwili.” Cytat ten równie dobrze odnosi się do nas, do naszych dni i godzin.

A zatem ostatnie pytanie w rozważaniu: w jakiej to stosownej chwili? W każdej chwili, w każdej sekundzie, minucie, godzinie, bowiem nie znamy dnia ani godziny, kiedy Pan do nas przyjdzie. Nie pytajmy Pana, co mamy uczynić dla Niego, ale bierzmy z Niego przykład, bierzmy na swoje barki cierpienia nasze i innych, by być sługami, a nie tymi, którzy oczekują samych łask i dobra, gdyż (w ich przekonaniu) to im się należy.

Wiara od kariery różni się tym, że w wierze i w Kościele nie powinno być rywalizacji, walki o sukces, o stanowisko. „Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu". (Mk 10, 43-45).

Matko Boża Różańcowa, przez Twoje wstawiennictwo prosimy o pomoc w odnalezieniu właściwej drogi do wiary i Kościoła, abyśmy wszyscy byli Jedno. Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...