Siedem homilii
Tomasz Dostatni OP
„Namaścili więc Dawida na króla”. Dawid już raz został namaszczony jako chłopiec przez proroka Samuela. Prorok, pominąwszy siedmiu jego braci, wybrał ostatniego, najmłodszego i dopiero co przyprowadzonego z pastwiska. Wtedy Pan wypowiedział do Samuela znaczące słowa: „Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost (...) nie tak bowiem człowiek widzi (jak widzi Bóg), bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce” (1 Sm 16,7). A teraz słyszymy o Ludzie Izraela, który, uznając Dawida za swego pasterza, namaszcza go na króla. Ma to miejsce w Hebronie, gdzie Dawid równocześnie zawiera przymierze z Panem. Jest to antycypacja namaszczenia, wybrania na króla Jezusa z Nazaretu, syna Dawida.
„Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone”. Chrystus stoi w centrum naszego życia, naszej codzienności. On który jest początkiem i końcem, Alfą i Omegą. Wszystko czynimy ze względu na Niego i dla Niego. Każdego dnia rano zapraszamy Go, aby w ciągu dnia był w naszym życiu obecny, abyśmy mogli tej obecności doświadczyć. Dziękujemy Mu, prosimy Go, aby o nas pamiętał, przepraszamy Go, jeśli zrobiliśmy coś złego. Możemy się z Nim spotkać, w sposób dla naszych zmysłów najbardziej oczywisty na Eucharystii. On, który jest Panem całego wszechświata, jest zarazem Panem mojego życia. Chrystus stojący pośrodku mojego życia zaprasza mnie do siebie, to znaczy chce mnie sobą ubogacić. Pragnie, aby Jego pojednanie ze światem, z człowiekiem, stało się również moim udziałem. „Zechciał bowiem Bóg, by w Nim zamieszkała cała Pełnia i aby przez Niego i dla Niego znów pojednać wszystko ze sobą: i to co na ziemi, i to co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez Krew Jego Krzyża”. To pojednanie jest każdemu z nas bardzo potrzebne. Tylko Chrystus może nam je w pełni ofiarować.
„To jest król żydowski”. Taki napis umieszczono na krzyżu w trzech językach – po grecku, hebrajsku i łacinie. Urągano mu, jak czytamy w Ewangelii. Był to bez wątpienia najtragiczniejszy dzień w dziejach świata. Ten, który świat stworzył, na krzyżu w Osobie Jezusa Chrystusa umiera. Zabity przez tych, których stworzył. Wielkość Boga, który stał się człowiekiem, ukazana została przez krzyż i mękę, i zmartwychwstanie. I taka też jest droga życiowa każdego z nas. W nasze życie również jest wpisany krzyż i zmartwychwstanie. Ale potrzeba, abyśmy umieli swoje codzienne doświadczeniełączyć z Jego życiem i zmartwychwstaniem. Chrystus jest królem, właśnie w doświadczeniu krzyża Jego królowanie najbardziej się objawia. Przyjąć krzyż – to propozycja Ewangelii. Od tego jak go sami przyjmujemy, zależy to, w jaki sposób będziemy uczestniczyli w Jego królestwie. Psalmista dziś powie: „Do niego wstępują pokolenia Pańskie, aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana. Tam ustawiono trony sędziowskie, trony domu Dawida”. Obyśmy mogli kiedyś na tych tronach zasiadać.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |