Z ks. Romanem Stafinem, doktorem teologii, próbujemy lepiej zrozumieć poszczególne części Mszy św.
„Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie Tobie, Boże, Ojcze Wszechmogący, w jedności Ducha Świętego, wszelka cześć i chwała przez wszystkie wieki wieków”. Unosząc patenę z Hostią i kielich z Krwią Chrystusa – jest to „małe podniesienie” w odróżnieniu od (dużego) podniesienia w czasie wypowiadania słów ustanowienia Eucharystii – kapłan kończy modlitwę eucharystyczną. Jest to tzw. doksologia końcowa. We wszystkich modlitwach eucharystycznych jest ona zawsze taka sama i niezmienna. Tak jak wiele innych tekstów liturgicznych, ma ona swoje korzenie u św. Pawła: „Składam dzięki Bogu mojemu przez Jezusa Chrystusa za was wszystkich” (Rz 1,8); „Wszystko [czyńcie] w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego” (Kol 3,17).
Doksologia końcowa jest uwielbieniem Boga za dzieła dokonane przez Niego w Chrystusie. Jak należy rozumieć poszczególne wyrażenia tej modlitwy? „Przez Chrystusa” oznacza pośrednictwo Chrystusa między Bogiem Ojcem a człowiekiem. Przez Niego może człowiek dotrzeć do Boga Ojca. Przez Chrystusa Bóg mówi do człowieka i przez Chrystusa człowiek mówi do Boga. „Z Chrystusem” oznacza, że z Bogiem Ojcem jest także uwielbiony Syn Boży, który jest równy z Ojcem. „W Chrystusie”, to znaczy, że Bóg Ojciec otrzymuje uwielbienie w Synu, a więc to określenie wskazuje także na współistotność Syna z Ojcem. Uwielbienie Boga Ojca dokonuje się „w jedności Ducha Świętego”. Duch Święty jest twórcą jedności Kościoła, który jest Ciałem Chrystusa. Duch Święty mieszka w Kościele, uświęca go i daje nam odczuć swoją bliskość przez dary, którymi nas obdarza. Uwielbienie Boga w doksologii końcowej jest więc uwielbieniem Trójcy Przenajświętszej, czyli Boga Ojca przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym.
Było to w IV wieku. Biskup Konstantynopola św. Jan Chryzostom zmagał się z herezją arianizmu. Arianie głosili, że Chrystus nie jest Bogiem, tylko Jego stworzeniem, wyjątkowym człowiekiem. Nauka ta rozpowszechniała się bardzo szybko. Biskup Antiochii został wypędzony. Arianie przejęli kościoły w tym mieście. Prawowierni chrześcijanie zbierali się na torze wyścigowym i śpiewali pieśni i hymny Bogu w Trójcy Jedynemu. Te spotkania budziły zainteresowanie arian, którzy zaprosili ich do opanowanej przez nich katedry, aby zaśpiewali swoje pieśni i ewentualnie nauczyli ich arian. Zaskoczenie arian było duże, gdy zaproszeni chrześcijanie po pierwszym psalmie zamiast „chwała Ojcu przez Syna w Duchu Świętym” – jak to było dotychczas w zwyczaju – zaśpiewali „chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu”, stawiając w ten sposób Syna na równi z Ojcem i wyznając przez to, że On też jest Bogiem.
Chrześcijanie zmienili ten tekst, aby wbrew nauce arian podkreślić równość Osób w Trójcy Świętej. Po tym zdarzeniu wzmogły się ataki arian na chrześcijan. Święty Jan Chryzostom wiele wycierpiał, walcząc o jedność wiary. Sobór w Konstantynopolu w roku 381 potępił naukę arian, a cesarz Teodozjusz nakazał ich duchownym – było też tam wielu biskupów – zrzec się posiadanych urzędów i godności kościelnych. Jedność wiary w Boga Ojca, Syna Bożego i Ducha Świętego, w trzy Osoby Boskie, równe sobie w istocie, została przywrócona.
Na słowa doksologii wierni odpowiadają: „Amen”. To słowo w tym miejscu ma szczególne znaczenie, ponieważ jest odpowiedzią wiernych na całą modlitwę eucharystyczną, dlatego też powinno być uroczyście śpiewane przez lud. Pojawiają się głosy liturgistów pod adresem kompozytorów, aby napisali bogatsze melodie do tej odpowiedzi wiernych – śpiewając, można by powtarzać słowo „Amen” – które by wyrażało podniosłość uwielbienia Boga. Przez swoje „Amen” lud wielbi Boga za Jego zbawcze dzieła, ale także wyraża gotowość do wypełnienia Jego woli.
Warto rozważyć komentarz św. Anzelma z Canterbury do słowa „Amen”:
„Amen, o Boże Hebrajczyków! Ty chciałeś abym wiedział, że Amen nie jest ani greckie, ani łacińskie, lecz hebrajskie, i z powodu swojej wzniosłości nie było tłumaczone ani zmieniane, aby oznaczać Twoje Imię godne podziwu i miłości.
Dlatego Ty także chciałeś, aby to słowo posiadało trzy znaczenia: ponieważ Amen oznacza najpierw – wzięte rzeczownikowo – Twoje Imię święte (Ap 3,14).
Po drugie, Amen, brane przysłówkowo: Ty, Boże, widzialny na ziemi i rozmawiający z ludźmi wiele razy, powtarzałeś: Zaprawdę, mówię wam, to znaczy: mówię wam prawdziwie, nieomylnie, tak jest, jak wam powiedziałem […].
Na trzecim miejscu rozumie się Amen czasownikowo i jest to słowo jak wszystkie życzenia. Amen, to znaczy niech się stanie, jest odpowiedzią wszystkich, którzy życzą i pragną tego, co jest nakazane […].
Amen jest słowem, które nakazuje i prosi, jest słowem, które afirmuje wykonane polecenie i otrzymaną rzecz.
Amen jest tchnieniem warg Mocy Boga w momencie, w którym chce, jest spojrzeniem Jego oczu na dokonane rzeczy w momencie, w którym zechciał […].
Amen jest zakończeniem […].
Ponad ludzkimi głosami rozlegają się inne głosy. Amen ziemi jest akompaniamentem Amen nieba. O Boże, pochłaniający Ogniu. Amen, Amen, Amen” (Liber meditationem et orationem, PL 158, 801).
Modlitwa siostry Faustyny (po Komunii Świętej):
„Stwórco mój i Panie […] utajony w Najświętszym Sakramencie […], Twoja dobroć ośmieliła mnie mówić z Tobą – miłosierdzie Twoje sprawia to, że znika pomiędzy nami przepaść, która dzieli Stwórcę od stworzenia. Rozmawiać z Tobą, o Panie, to rozkosz dla mojego serca, w Tobie znajduję wszystko, czego serce moje zapragnąć może. Tu światło Twoje oświeca mój umysł i czyni go zdolnym do coraz głębszego poznawania Ciebie. Tu na serce moje spływają łask strumienie, tu dusza moja czerpie życie wiekuiste” (Dz. 1692).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |