Faryzeusze zaś i uczeni w Prawie udaremnili zamiar Boży względem siebie, nie przyjmując chrztu od niego Łk 7
Nie nosił miękkich szat i okazałych strojów, a skórę wielbłądzią. Nie mieszkał w pałacach, a na pustyni. A jednak to o nim Jezus mówi, że nie ma większego od niego. Można rzec – nie szata zdobi człowieka i nie ona świadczy o jego wartości. My jednak zbyt często osądzamy po wyglądzie. Oceniamy ludzi nawet wtedy, gdy nie zdążą się odezwać. Nastawiamy się na kogoś, kogo w ogóle go nie znamy. Szufladkujemy innych i nie pozwalamy na to, by ich poznać. Bo już wiemy, kto jest wartościowy, a kto nie. Jak często nas zawiodła nasza ‘intuicja’? Jak wiele rozczarowań doświadczyliśmy, bo zbyt pochopnie kogoś oceniliśmy? Jak wiele wartościowych ludzi skreśliliśmy już od samego początku? Jak wiele straciliśmy?
Uczeni w Prawie i faryzeusze nie skorzystali z propozycji Jana, nie przyjęli chrztu, nie podjęli próby nawrócenia. Nie wiedzieli, czy też nie chcieli wiedzieć, że tracą cenny dar, łaskę. Tkwiąc we własnych schematach i wyobrażeniach przegapili przyjście Mesjasza, na którego całe życie czekali. Obyśmy i my przez pochopne i niesprawiedliwe oceny innych, nie przeoczyli daru, Bożej łaski tak bardzo potrzebnej w naszej drodze ku wieczności.
Franciszek, Gaudete et exsultatae, 15
Pozwól, by łaska twego chrztu owocowała na drodze świętości. Pozwól, aby wszystko było otwarte na Boga i dlatego wybierz Jego, wybieraj Boga wciąż na nowo. Nie zniechęcaj się, ponieważ masz moc Ducha Świętego do tego, by świętość była możliwa. Ona w głębi jest owocem Ducha Świętego w twoim życiu (por. Ga 5, 22-23).
CrazySweetNeko W ciemności idziemy
Dodaj swój komentarz »