Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia (Rz 10,10).
Nie tylko intelekt, ale i serce. Pan przemawia do serca – tego, które oczekuje na spotkanie z Nim w czasie adwentowej drogi. Do tego jednak, aby usłyszeć Jego głos, potrzebujemy osobistego zaangażowania i posłuszeństwa, które będzie owocować umacnianiem wspólnoty z Panem i posłaniem-misją głoszenia Dobrej Nowiny.
Ten Jezusowy szlak odkrył św. Andrzej, który uznał w Jezusie Mesjasza i do Niego przyprowadził swojego brata Jana. Jego życie ukazuje pewien ewangeliczny paradoks. Pomiędzy życiem „przed nawróceniem” i „po spotkaniu Chrystusa” istnieje jednocześnie ciągłość i zerwanie. Jestem tym samym człowiekiem, a przecież nie takim samym. Pan wykorzystuje moje „poprzednie” życie, by nadać mu inny wymiar: rybak staje się rybakiem ludzi.
Adwent to nasza życiowa lekcja czuwania, czyli bycia uważnymi na znaki Bożej obecności w czasie rorat, rekolekcji, u kratek konfesjonału czy na ulicy. To okazja dostrzegania dobra w innych i realizacja wiary przez miłość w postaci daru czasu dla innych, spotkania, wysłuchania czy rozmowy. Wszystko po to, by podobać się Panu.
Papież Franciszek, Gaudete et exultate, 3
W szczególności jesteśmy zachęcani do uznania, że mamy „dokoła siebie mnóstwo świadków” (Hbr 12, 1), którzy nas wspierają, abyśmy nie zatrzymywali się w drodze, którzy pobudzają nas do kontynuowania naszej drogi do celu. A wśród nich może być nasza własna matka, babcia lub inne bliskie osoby (por. 2Tm 1, 5). Może ich życie nie zawsze było doskonałe, ale, nawet pośród niedoskonałości i upadków, szli naprzód i podobali się Panu.
Dominikanie.pl Pieśni Adwentowe [#01] Nabierzcie ducha
Dodaj swój komentarz »