Mógł przeczuwać. Pochodził przecież z rodu Dawida. Królewskiego. To w jego życiu mogły się spełnić wszystkie obietnice. Może nawet marzył. Ojciec Wodza. Brzmiało to dumnie.

Spełniły się, choć nie po jego myśli. Jakoś pokrętnie. Niezrozumiały splot wydarzeń, okoliczności. Skandal w rodzinie zatwierdzony nocnym widzeniem anioła. Na szczęście nie było terapeutów, znawców psychiki, którzy by mu wytłumaczyli, że sen był owocem lęków, wyparcia, życiowej niedojrzałości i jeszcze Bóg wie czego. Może dlatego łatwiej było podjąć odważną decyzję.

Józef żyjący obietnicą. Józef walczący z Bogiem jak jego praojciec Jakub. Józef patronujący wszystkim wątpiącym, szukającym, nie rozumiejącym, podejmujących trudne i odpowiedzialne decyzje. Niekiedy irracjonalne. Bardziej zgodne z sennym widzeniem niż z widzeniem życiowych realistów.

Żyj obietnicą. Czasem walcz o zrozumienie. Ale i ucz się przyjmować to wszystko, co wymyka się ludzkiej, nie zawsze zgodnej z Boską, logice.

Rachunek sumienia

• Jak reaguję, gdy Bóg mnie zaskakuje?
• Wiem co znaczy kierować się Bożą logiką?