Myśli do homilii i osobistej refleksji
Kilka myśli do homilii i nie tylko
Współczesny człowiek chce Boga nie tyle ogarnąć umysłem, co raczej dotknąć fizycznie. Dawniej, pod wpływem myśli klasycznej, wystarczało o Bogu myśleć.
A jednak w tym myśleniu Żydów, któremu tak ostro przeciwstawiał się Paweł, odnajduję i swoje myślenie. Też czasem mówię jak oni.
Bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem.
Chrystusowi, który umarł za wszystkich, obce jest myślenie plemienne.
Żyć tu i teraz czy myśleć perspektywicznie? Niby oczywiste...
Kompletnie nieprzystające do naszego myślenia, prawda? Ale taka jest Ewangelia.
Myślę dziś o człowieczeństwie Jezusa. Człowieczeństwie, które miał „dzięki” Matce.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...