Garść uwag do czytań na niedzielę Trójcy Świętej roku A z cyklu „Biblijne konteksty”.
Człowiek, który jest chciany, otoczony troską, który może w takiej atmosferze dojrzewać, wzrastać. Czy umiemy tak spojrzeć na siebie samych?
Doświadczenie człowieka stare jak świat. Gdzie jest Bóg, skoro cierpię? Czemu nie reaguje na moje krzywdy? Nie mam już siły walczyć, nie mam siły się zmagać!
Skoro „Bóg jest nierychliwy, ale sprawiedliwy” warto zastanowić się, w jaki sposób dociera do mnie Jego głos...
Słowo Boga może usłyszeć tylko ten, kto jest gotowy na jego przyjęcie i podjęcie współpracy z Tym, którego miłosierdzie nad wszystkim...
W czasie wielkanocnej radości liturgia wyśpiewuje hymn pochwalny na cześć Tego, który „jest, który był i który przychodzi”. Ja również pragnę głosić Jego królestwo.
Dojrzewając w życiu wiary – dowiadujemy się, kim jest Bóg, jaki jest, uczestniczymy w Jego życiu, dzielimy Jego radość i troskę.
Nie anioły bez temperamentu, ale żywi ludzie podobni do nas nieśli Ewangelię światu. O żywych ludziach mówiono: patrzcie, jak oni się miłują.
Schemat jest OK. Ale czasem ogranicza zupełnie niepotrzebnie.
Lepiej być w rękach Boga niż łapskach człowieka.
Przecież słabi jesteśmy.