Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Błogosławiony Jan Paweł II jawi nam się jako prorok. Prawdziwy prorok. A tacy zawsze są odrzucani przez współczesnych.
Biblia wskazuje, że głównym zadaniem proroka był tylko i wyłącznie Bóg i Jego sprawy. Na wszystko, co wokół się działo, prorok patrzył przez pryzmat, czy jest to Boże, czy do Boga prowadzi, czy też nie. Dlatego często prorocy i ich słowa były odrzucane przez współczesnych im ludzi. Nie inaczej było i jest na przykład z nauczaniem błogosławionego Jana Pawła II odnośnie małżeństwa czy świętości ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
Powszechnie uważa się, iż to właśnie stanowcze stanowisko kard. Karola Wojtyły przeciwko jakiejkolwiek formie antykoncepcji spowodowało, iż papież Paweł VI w encyklice „Humanae vitae” zdecydowanie opowiedział się przeciwko wszelkimi formom antykoncepcji, uznając je za przeciwne zarówno powołaniu małżeńskiemu, jak i za zagrożenie dla samej miłości w jej najgłębszej istocie: „Kościół jest zgodny z samym sobą i ze swoją nauką zarówno wtedy, gdy uznaje za dozwolone uwzględnianie przez małżonków okresów niepłodności, jak i wtedy, gdy potępia, jako zawsze zabronione, stosowanie środków bezpośrednio zapobiegających poczęciu, choćby nawet ten ostatni sposób postępowania usprawiedliwiano racjami, które mogłyby się wydawać uczciwe i poważne. W rzeczywistości między tymi dwoma sposobami postępowania zachodzi istotna różnica.
W pierwszym wypadku małżonkowie w sposób prawidłowy korzystają z pewnej właściwości danej im przez naturę. W drugim zaś, stawiają oni przeszkodę naturalnemu przebiegowi procesów związanych z przekazywaniem życia. Jest prawdą, że w obydwu wypadkach małżonkowie przy obopólnej i wyraźnej zgodzie chcą dla słusznych powodów uniknąć przekazywania życia i chcą mieć pewność, że dziecko nie zostanie poczęte.
Jednakże trzeba równocześnie przyznać, że tylko w pierwszym wypadku małżonkowie umieją zrezygnować ze współżycia w okresach płodności (ilekroć ze słusznych powodów przekazywanie życia nie jest pożądane), podejmują zaś współżycie małżeńskie w okresach niepłodności po to, aby świadczyć sobie wzajemną miłość i dochować przyrzeczonej wzajemnej wierności. Postępując w ten sposób dają oni świadectwo prawdziwej i w pełni uczciwej miłości.” (HV 16)
Później, już jako papież, Jan Paweł II napisał ogromnie ważną, a jednak przez małżeństwa katolickie mało znaną i czytaną adhortację „Familiaris consortio”. Wskazywał w niej, że tzw. mentalność antykoncepcyjna, silnie zakorzeniona w dzisiejszej kulturze, stanowi poważne zagrożenie dla życia, ale i dla samej miłości małżonków. „Kiedy małżonkowie, uciekając się do środków antykoncepcyjnych, oddzielają od siebie dwa znaczenia, które Bóg Stwórca wpisał w naturę mężczyzny i kobiety i w dynamizm ich zjednoczenia płciowego, zajmują postawę „sędziów” zamysłu Bożego i „manipulują” oraz poniżają płciowość ludzką, a wraz z nią osobę własną i współmałżonka, fałszując wartość „całkowitego” daru z siebie. W ten sposób naturalnej „mowie”, która wyraża obopólny, całkowity dar małżonków, antykoncepcja narzuca „mowę” obiektywnie sprzeczną, czyli taką, która nie wyraża całkowitego oddania się drugiemu; stąd pochodzi nie tylko czynne odrzucenie otwarcia się na życie, ale również sfałszowanie wewnętrznej prawdy miłości małżeńskiej, powołanej do całkowitego osobowego daru. ” (FC 32)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |