Dwanaście par wołów to dużo czy mało? Jak to mówią w reklamie nie wiem, bo nie mam porównania. Przypuszczam, że całkiem sporo. I to wszystko Elizeusz zostawia i idzie za Eliaszem. No, nie tylko zostawia. Parę wołów zaraz przeznacza na ofiarę pokarmową, a ich jarzma, też pewnie nie bez wartości, używa jako opału do przyrządzenia mięsa. Wybiera się służyć Eliaszowi i pali za sobą mosty...
Zastanawiam się... Ile jest takich rzeczy czy spraw, przez które to mnie trudno iść śladami mojego Mistrza, Pana i Chrystusa? Może czas złożyć je Bogu w ofierze?
Modlitwa
Podejrzewam, Boże, że tylko w niewielkiej części dostrzegam przeszkody, który utrudniają mi odważne, bezwarunkowe pójście za Tobą. I nie wiem, czy potrafiłby Ci to wszystko złożyć w ofierze. Ale myślę, że jedno mogę Ci dziś ofiarować. Będę od teraz zawsze się starał w każdej sytuacji kochać. Nawet jeśli trzeba będzie zacisnąć zęby. A kochać, to przecież Twoje największe przykazanie...
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.