Refleksja na dziś

Poniedziałek 7 lipca 2014

Czytania » Życie

Czas to niejako krew życia. Chorobowy upływ czasu (jak krwotok) to jakby upływ życia. To tracenie daru czasu na bezsensowne siedzenie w necie, czytanie niewiele wartej lektury czy oglądanie wątpliwej jakości filmów. To „spędzanie” czasu na plotkowaniu, obmawianiu czy nieustannym narzekaniu na wszystko i na wszystkich. W różny sposób „zabijamy” czas.

A to marnotrawstwo. Ale niektórzy nie widzą problemu w takim przeżywaniu czegoś bezcennego, jedynego i niepowtarzalnego: życia. I dlatego nie szukają dla siebie ratunku.

Można by rzec, że taki człowiek umiera już za życia. Umiera duchowo. Sprowadzenie sensu życia tylko do pełnego brzucha i przeżywania nieustannych przyjemności jest tak naprawdę zabijaniem w sobie człowieczeństwa. Jak mówi Pismo: Człowiek, co w dostatku żyje, ale się nie zastanawia, przyrównany jest do bydląt, które giną. (Ps 49,21)

Patrzę na postać zwierzchnika synagogi i kobiety, cierpiącej na krwotok, i pytam samą siebie: Czy moje życie upływa bezsensownie, jak jej krew? Czy w obliczu czyjejś śmierci duchowej jest we mnie wiara w moc Jezusa? Czy idę do Niego i proszę, jak zwierzchnik synagogi, o cud wskrzeszenia tego, kto jest martwy?

 

Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska


 

Poniedzialek 14. tygodnia zwykłego

 Wszystkie komentarze »

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Czerwiec 2024
N P W Ś C P S
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...