Garść uwag do czytań na I niedzielę Adwentu roku C z cyklu „Biblijne konteksty.
3. Kontekst Ewangelii Łk 21,25-28.34-36
Ewangelia tej niedzieli to fragment dłuższej mowy Jezusa. Atmosfera się zagęszcza. Niebawem rozpocznie się dramat Jego męki i śmierci. I wtedy jacyś bliżej nieokreśleni ludzie wskazują Jezusowi na świątynię. Po niewoli babilońskiej odbudowaną, ale w czasach Heroda Wielkiego gruntownie przebudowaną. Wskazują przede wszystkim na jej piękne, bogate przyozdobienie. Powód do dumy dla wielu Żydów. Ale Jezus mówi rzecz w tym kontekście zadziwiającą: „Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony”. I dopytywany mówi o przyszłym zburzeniu świątyni i Jerozolimy.
Ten kontrast uderza. Duma i zadowolenie tych, którzy wskazują na świątynię i gorzka zapowiedź Jezusa. Jakby chciał im powiedzieć: „nie przywiązujcie się; ta świątynia, cóż, postoi jeszcze jakiś czas, ale Ja mam dla was coś innego”.... Jakby chciał, by już teraz, zanim to się stanie, poszli zupełnie inną drogą. Nie utartymi schematami Żydów, że oto mieszka u nich Bóg, że to znak, że ich niebawem wyzwoli. Raczej drogą, którą niebawem sam pójdzie i na którą zaprasza swoich uczniów. Na krzyż i ku zmartwychwstaniu....
Ale po proroctwie o zburzeniu i świątyni i upadu Jerozolimy Jezus nie kończy. Idzie dalej. I ten fragment Jego mowy to Ewangelia tej niedzieli. Przytoczmy więc tu jej tekst. Nieco poszerzony. O zdanie wprowadzające i opuszczony w środku fragment. Tekst czytania – jak zwykle – pogrubioną czcionką....
(...) A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą.
Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie».
I powiedział im przypowieść: «Patrzcie na drzewo figowe i na inne drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pączki, sami poznajecie, że już blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.
Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |