Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Jezus mówi mi dzisiaj, bym dzieliła się z innymi pokojem. Moim pokojem.
Dawać można jedynie to, co się samemu posiada.
Pojawia się więc pytanie, czy ja jestem człowiekiem pokoju? Czy mam w sobie pokój, bym podczas spotkania z drugim człowiekiem mogła się nim podzielić?
Osoba św. Pawła pokazuje, co to znaczy mieć w sobie Boży pokój.
To podczas rozmaitych przeciwności zachowywać niezachwianą nadzieję, że to wszystko, co mnie spotyka, ma sens. Że Pan z każdego zła wyprowadzi dobro nie tylko dla mnie, ale przeze mnie – dla innych.
Człowiek pokoju nie chowa w swoim sercu uraz i krzywd, ale też jasno nazywa zło złem i przestrzega przed nim innych. Znamienne jest przy tym, że św. Paweł nie opisuje ze szczegółami zła, jakie mu wyrządził Aleksander. Człowiek pełen pokoju nie skupia się na złu, bo wie, że w ten sposób najszybciej pozbyłby się tego drogocennego daru Pana.
Dla niego najważniejszy jest inny dar i ten wszystkim głosi: Królestwo Boże, które jest pośród nas.
„Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!” (J 14,27).
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.