Dziękuję za dające do myślenia rozważanie.

Poniżej moje świadectwo: Najtrudniej wybaczyć gdy nie możemy niczym usprawiedliwić niegodziwego postępku krzywdziciela i gdy wina nie leży po naszej stronie. Wtedy takie zło najtrudniej sobie wytłumaczyć i naprawdę potrzebna jest łaska Boża do wybaczenia. Gdy osoba która wyrządza zło, nigdy nie doznała żadnej krzywdy od swojej ofiary, przeciwnie: pomoc, miłość i życzliwość, za którą odpłaciła nienawiścią i zawiścią. Powyższe zdania dotyczą prawdziwej czarownicy która w mojej rodzinie wyrządziła bardzo dużo zła, zanim wkroczył ks. egzorcysta i nam pomógł. Przekleństwa w najbliższej rodzinie są najgorsze. Tamtą kobietą powoduje zawiść i chciwość. Nie tylko nie żałuje swoich czynów ale jest wściekła że nie może czynić tyle zła ile by chciała, bo nas chroni łaska Boża. Nie mogąc dosięgnąć nas magią, stara sie znęcać psychicznie poprzez oszczerstwa i kalumnie. Bóg wie że nigdy nie wyrządziliśmy tej kobiecie nic złego. Bez łaski Bożej nigdy nie byłabym w stanie jej wybaczyć ani błogosławić. Po ludzku uważam że to niemożliwe, by wybaczyć oszczercy swojej matki. A jednak Bóg daje taką łaskę tylko trzeba CHCIEĆ wybaczyć niewybaczalne i prosić Pana Jezusa żeby on też jej wybaczył. W tej chwili, po wielu latach jestem w stanie jej szczerze błogosławić i życzyć nawrócenia. I wiem że to wybaczenie to wielka łaska Boża za którą bardzo Bogu dziękuję. Z Panem Bogiem