Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Gdy współczesny człowiek głosi swą całkowitą niezależność od Boga, staje się niewolnikiem samego siebie i często znajduje się w pełnej rozpaczy samotności. Przypominamy katechezę Benedykta XVI o pokucie i pojednaniu (6.02.2008).
Nawrócenie pociąga więc za sobą pokorne przyłączenie się do szkoły Jezusa i uległe pójście Jego śladami. Oświecające są tu słowa, w których On sam wskazuje warunki tego, aby być Jego prawdziwymi uczniami. Po stwierdzeniu, że „kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je”, dodaje: „Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?” (Mk 8, 35-36). Czy rzeczywiście prowadzi do szczęścia zdobycie sukcesu, pragnienie prestiżu i poszukiwanie wygód, kiedy pochłania to całkowicie życie, aż do wykluczenia Boga z własnego widnokręgu? Czy możliwe jest prawdziwe szczęście, nie uzwględniające Boga? Doświadczenie pokazuje, że nie jest się szczęśliwym, gdy zaspokoiło się oczekiwania i potrzeby materialne. W rzeczywistości jedyną radością, która napełnia serce człowieka, jest ta, która pochodzi od Boga: potrzebujemy bowiem radości nieskończonej. Ani codzienne troski, ani trudności życia nie są w stanie zgasić radości, jaką rodzi przyjaźń z Bogiem. Wezwanie Chrystusa do wzięcia swego krzyża i pójścia za Nim może się w pierwszej chwili wydać twarde i sprzeczne z tym, czego pragniemy, upokarzające dla naszego pragnienia osobistej realizacji. Przyjrzawszy mu się jednak nieco bliżej, możemy odkryć, że tak nie jest: świadectwo świętych pokazuje, że w Krzyżu Chrystusa, w miłości, jaką nas obdarza, wyrzekając się posiadania samego siebie, odnajduje się ów głęboki spokój, który jest źródłem wielkodusznego oddania się braciom, zwłaszcza ubogim i potrzebującym. A to przynosi radość również nam samym. Wielkopostna droga nawrócenia, którą dziś podejmujemy z całym Kościołem, staje się więc sprzyjającą okazją, „pomyślnym czasem” (por. 2 Kor 6, 2) dla odnowienia naszego synowskiego oddania się w ręce Boga i wcielenia w czyn tego, co Jezus stale nam powtarza: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mk 8, 34), i w ten sposób wstąpi na drogę miłości i prawdziwego szczęścia.
W okresie Wielkiego Postu Kościół za Ewangelią podsuwa pewne szczególne obowiązki, które towarzyszą wiernym na tej drodze wewnętrznej odnowy: modlitwę, post i jałmużnę. W ogłoszonym kilka dni temu orędziu na tegoroczny Wielki Post chciałem wziąć pod uwagę „praktykę jałmużny, która jest konkretnym sposobem przyjścia z pomocą temu, kto jest w potrzebie, a zarazem praktyką ascetyczną, pozwalającą uwolnić się od przywiązania do dóbr ziemskich” (n. 1). Wiemy niestety, jak bardzo sugestia bogactw materialnych przenika do głębi współczesne społeczeństwo. Jako uczniowie Jezusa Chrystusa wezwani jesteśmy, aby nie czynić bożków z dóbr ziemskich, lecz używać ich jako narzędzi, by żyć i pomagać innym, którzy są w potrzebie. Wskazując nam na praktykę jałmużny Kościół uczy nas wychodzić naprzeciw potrzebom bliźniego, na wzór Jezusa, który, jak zauważa św. Paweł, stał się ubogim, aby nas ubogacić swym ubóstwem (por. 2 Kor 8,9). „Od Niego – napisałem we wspomnianym orędziu – możemy się nauczyć, jak czynić ze swego życia całkowity dar. Przez naśladowanie Go stajemy się zdolni i skłonni dać nie tyle trochę z tego, co posiadamy, lecz nas samych”. I dodałem: „Czyż cała Ewangelia nie streszcza się w jedynym przykazaniu miłości? Wielkopostna praktyka jałmużny ma być zatem środkiem służącym pogłębianiu naszego chrześcijańskiego powołania. Gdy chrześcijanin ofiaruje bezinteresownie samego siebie, daje świadectwo, że to nie bogactwo materialne dyktuje prawa istnienia, lecz miłość” (n. 5).
Drodzy bracia i siostry, prośmy Maryję, Matkę Boga i Kościoła, by towarzyszyła nam na drodze Wielkiego Postu, aby była ona drogą prawdziwego nawrócenia. Pozwólmy się Jej prowadzić, a dotrzemy, wewnętrznie odnowieni, do obchodów wielkiej tajemnicy Paschy Chrystusa, najwyższego objawienia miłosiernej miłości Boga.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |