Z legend Chrystusowych

To, co pasterz zobaczył, my także możemy widzieć, ponieważ aniołowie wzlatują pod niebiosa w każdą noc Bożego Narodzenia. Musimy ich tylko rozpoznać.

Chociaż mędrcy widzieli, że światło gwiazdy otacza głowę dziecka jak korona, zostali jednak przed grotą, nie weszli, by przepowiedzieć maleńkiemu cześć i królowanie. Zawrócili, nie zdradzając swojej obecności i uchodząc od dziecka, zaszli znowu na wzgórze.

„Czyżbyśmy się wybrali do żebraków, nędznych i biednych jak my sami? - mówili. - Czyżby Bóg nas tu powiódł, byśmy zadrwili z syna pasterza, przepowiadając mu chwałę? To dziecko nie dojdzie do niczego więcej niż do pilnowania stada tu w dolinach.”

Susza przerwała i pokiwała potakująco głową swym słuchaczom. „Nie mam racji?” - zdawała się mówić.

- Można znaleźć coś, co jest bardziej suche niż pustynia, ale nie masz nic bardziej oschłego nad serce ludzkie. Trzej mędrcy nie uszli jeszcze daleko, gdy spostrzegli, że zabłądzili, bo nie idą już za gwiazdą -opowiadała dalej. - Podnieśli wzrok w górę, żeby ją odnaleźć, ale gwiazda, za którą tu przybyli ze Wschodu, zniknęła z nieba.

Trzej przybysze poruszyli się gwałtownie, ich twarze wyrażały wielkie cierpienie.

- To, co się teraz stało - ciągnęła dalej opowiadająca - należałoby według ludzkich sądów uznać za rzecz pocieszającą. To jest pewne, że gdy trzej mężowie nie ujrzeli już nad sobą gwiazdy, zrozumieli od razu, że zgrzeszyli przeciw Bogu. I stało się z nimi -mówiła wzdrygając się susza - jak z ziemią na jesieni, gdy zaczynają się długotrwałe deszcze. Drżeli z przerażenia jak przed błyskawicą i piorunem, ich serce zmiękło, a pokora zaczęła kiełkować w ich umysłach jak młoda trawa.

Trzy dni i trzy noce błądzili dokoła, szukając Dziecięcia, któremu mieli złożyć pokłon. Ale gwiazda nie pojawiła się więcej przed nimi. Błąkali się coraz bardziej i ogarniał ich coraz większy smutek i rozpacz. Trzeciej nocy przybyli do studni, aby się napić wody. Wtedy Bóg odpuścił im grzech, bo kiedy się schylili nad wodą, ujrzeli w jej zwierciadle odbicie gwiazdy, która ich przywiodła ze Wschodu.

Ujrzeli ją też zaraz na niebie. I zaprowadziła ich ona z powrotem do groty w Betlejem. Padli na kolana przed Dzieciątkiem i rzekli: „Przynosimy ci czary- ze złota z wonnościami i kosztowną mirrą. Będziesz największym królem, jaki żył na ziemi od jej stworzenia do końca świata". Wtedy położyło Dzieciątko swą rączkę na ich schylonych głowach, a kiedy się podnieśli, ujrzeli, że zostali obdarowani tak, jak żaden król ich nie mógł obdarować. Bo oto stary żebrak stał się młody, trędowaty ozdrawiał, a Murzyn przemienił się w dorodnego białego człowieka. Powiadają, że tak pełni byli wspaniałości, iż po powrocie każdy z nich został królem w swoim kraju.

Susza przerwała swoje opowiadanie, a trzej przybysze zaczęli ją chwalić.

- Dobrze opowiadałaś - powiedzieli.

- Lecz to mnie dziwi - powiedział jeden z nich- że trzej mędrcy nic nie zrobili dla tej studni, która im pokazała gwiazdę. Czyżby zapomnieli o wyświadczonym dobrodziejstwie?

- Czyż właśnie ta studnia nie powinna trwać wieki - odezwał się drugi - aby przypominać, że szczęście stracone na wyniosłościach pychy można odnaleźć w głębokości pokory?

- Czyżby zmarli gorsi byli od żyjących? – rzekł trzeci. - Czy u tych, co żyją w raju, ginie wdzięczność?

W chwili gdy to powiedzieli, susza zerwała się z miejsca z krzykiem. Poznała teraz przybyszów, zrozumiała, kim byli wędrowcy. Porwała się do ucieczki jak szalona. Nie chciała widzieć, jak trzej mędrcy przywołali swoje sługi i skierowali ku studni wielbłądy objuczone workami, i napełnili biedną, umierającą studnię wodą, którą przynieśli z raju.

Tekst pochodzi z książki "Legendy Chrystusowe"

«« | « | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Listopad 2024
N P W Ś C P S
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
Pobieranie... Pobieranie...