Cztery homilie
Piotr Blachowski
Nasze życie przemija niemiłosiernie szybko, jedne wydarzenia gonią następne. Życie nasze koncentruje się na sprawach przyziemnych i tylko czasami mamy możliwość – jak przy okazji Świąt, które właśnie przeminęły – usiąść w gronie rodziny, bliskich i porozmawiać, uśmiechnąć się wzajemnie do siebie, do naszych dzieci, rodziców, dziadków. Uśmiech i serdeczność to „towary” bezcenne, za wszystko inne możesz zapłacić kartą. A jednak czasami trudno jest nam zdobyć się na tę serdeczność, miłość synowską, ojcowską, matczyną. Dlatego tak ważnym jest, abyśmy pamiętali o takich drobiazgach, jakimi są uśmiech, pogłaskanie po główce, przytulenie. Dbając o swoją rodzinę dbamy o nasz rodzinny Kościół, o wiarę, o miłość.
Syn Boży przychodząc na świat włączył się jak wszyscy ludzie w grono rodzinne. Rodzina Jego żyła w pokorze i w prostocie, zewnętrznie nie różniąc się od innych rodzin. Ale – jak wiemy z Ewangelii – była to Rodzina całkiem wyjątkowa, Jej duchowe oblicze było niezwykłe. W tym domu nazaretańskim Bóg był zawsze na pierwszym miejscu, na wszystko patrzyło się w świetle Bożym. Najbardziej twarde i przykre koleje życia nie zakłócały tam pokoju, bo cierpienia były przyjmowane w głębokim duchu wiary, w przekonaniu, że każda okoliczność jest wypełnianiem planu Bożego, nawet, gdy się go nie rozumiało. Wypełnianie woli Bożej było celem i kierunkiem życia całej Rodziny.
Kościół stawia nam Świętą Rodzinę jako wzór życia każdej rodziny chrześcijańskiej. Ojcostwo Józefa zaś, (wprawdzie przybrane) jest trochę niedoceniane. Jak to się stało, że święty Józef równie bogobojny, jak sprawiedliwy, uczciwy i rzetelny, mimo strachu przed prawem stał się Ojcem ziemskim dla Syna Bożego? Dlaczego ten wspaniały mąż, rzemieślnik również odpowiedział Bogu Fiat? Zgodnie z prawem, które wtedy obowiązywało, mąż, który stwierdził, że poślubił kobietę, która była brzemienna, miał prawo oddalić ją od siebie, więcej – mógł domagać się od jej rodziców zadośćuczynienia, a prawo nakazywało jej ukamienowanie. Oczywistym przecież jest, że to Bóg Ojciec za sprawą Ducha Świętego spowodował, że Maryja Panna stała się brzemienną. Że porodziła Syna Bożego, odpowiadając Bogu Fiat – Niech się stanie Twoja wola, co było zapowiadane od wieków przez proroków. Ale dzisiaj w obliczu Święta Świętej Rodziny, pamiętajmy o jej Macierzyństwie, które to wspominać będziemy w najbliższą niedzielę.
Wracając do Liturgii na dzień dzisiejszy, posłuchajmy co nam przekazuje Święty Paweł, pisząc do Kolosan, i jaką przesyła do nas ważną informację: „Jako więc wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy!”( Kol 3,12-14). Musimy sobie zdawać sprawę z tego, iż miłość to doskonałość, a całe dobro czynione przez nas dla naszych bliskich, żony, męża i dzieci, to dobro czynione w imię Jezusa. Jego słowa to jakby kwintesencja dzisiejszego święta: „Żony bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. Mężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi! Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, bo to jest miłe w Panu. Ojcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha.” (Kol 3,18-21). Może potraktujemy to jako nasze motto?
Przestrzeganie, bowiem takich zasad życia rodzinnego prowadzi do wspólnej harmonii, zgody i wzajemnej miłości. Przestrzeganie Prawa Bożego skłania dzieci do poszanowania rodziców, rodziców do wzajemnej miłości i zrozumienia, oraz do życzliwości dla dzieci i do wychowywania ich według Praw Bożych. Czytania biblijne dzisiejszego dnia podkreślają wartość takich wzajemnych odniesień. Poszerzają spojrzenie na czwarte przykazanie dając wiele wskazówek, które powinniśmy rozważać w czasie modlitwy. Święty Paweł w Liście do Kolosan podaje nam cechy wzajemnej miłości, która prowadzi do prawdziwej jedności serc i do doskonałej więzi rodzinnej. W Liście tym odnajdujemy bogate i żarliwe życzenia skierowane do wszystkich rodzin, życzenia mówiące tak wiele: „Sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy...”(Kol 13,15). Pokój jest znakiem miłości, jest dobrem ludzkich serc. Jest oparciem dla codziennego trudu. Jest oparciem, jakie znajdują w sobie żona i mąż i jakie dzieci znajdują w swych rodzicach, a rodzice w dzieciach. Wszystko można pokonać i wszystko można znieść, kiedy rodzinę łączy miłość, natomiast, gdy jej brak wszystko staje się ogromnie ciężkie.
Święty Łukasz w Ewangelii poucza nas, jak mamy dbać o wiarę naszych dzieci, naszych wnuków czy dzieci chrzestnych, jak prowadzić je drogą wiary i Chrystusa. Uczy nas, jak oczekiwać dobra i miłości i jak dziękować Bogu za spełnione życie, pokazując nam Symeona, który takimi słowami dziękuje Panu: „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela.” (Łk 2,29-32). Dużo, bardzo dużo dzisiaj o nas, o rodzinie, o dzieciach, ale i o grzechach, miłosierdziu, wreszcie o chwale.
„BOŻE, OJCZE WSZYSTKICH, TY dałeś nam Świętą Rodzinę z Nazaretu jako wzór życia, spraw, abyśmy złączeni węzłem miłości jaśnieli w naszych domach tymi samymi cnotami i doszli do wiecznej radości w Twoim domu”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |