Kończą się bierzmowania w parafiach diecezji. Zostało jeszcze kilka dni. 7 czerwca bp Stanisław Salaterski bierzmował młodych w Zawadzie i Dębicy.
Wieczorem 7 czerwca bp Salaterski bierzmował 105 młodych w dębickiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego. Tego samego dnia wcześniej był szafarzem sakramentu w poddębickiej Zawadzie, gdzie dary Ducha Świętego najpierw przyjęło pół setki młodych z Zawady, Nagawczyny i Stasiówki, a na kolejnej Mszy św. - kolejne 50 młodych osób z Pustyni, Żyrakowa i Góry Motycznej.
W homilii bp Salaterski zauważył, że są ludzie, którzy żyli według ośmiu błogosławieństw, o których słyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii i mogą być oni dla nas wzorem. To choćby bł. Karolina czy wspominany dziś w liturgii bł. Zbigniew Strzałkowski, misjonarz zamordowany w Peru.
- Życie duchem błogosławieństw, wyobraźnia miłosierdzia i odważna wierność Bogu są łatwiejsze, kiedy przyjmiemy dar Ducha Świętego. Tak stało się z życiem apostołów. Przyjęli Ducha Świętego w Wieczerniku. Byli zwyczajnymi ludźmi, trochę przestraszonymi, nie do końca rozumiejącymi Jezusa i Jego naukę, ale kiedy dar Ducha Świętego został im dany, wszystko stało się proste, a oni zyskali odwagę, przemawiając do zebranych. Potem potrafili iść na krańce świata i mówić o Jezusie, świadczyć nawet do męczeńskiej śmierci. Duch Święty nawet słabych ludzi czyni mocarzami wiary - mówił bp Salaterski.
Młodym dziękował za wytrwałość, za podejmowanie dzieł apostolskich w wymiarze możliwym do realizacji w trudnym czasie pandemii. Podziękował nade wszystko rodzicom, którzy dbali o wychowanie, o religijne życie, wspierali młodych.
Karol Knot, jeden z bierzmowanych, jak niemała liczba innych próbuje znaleźć swoje miejsce w Kościele. - Służę przy ołtarzu. Przy bierzmowaniu trudno było zrozumieć znaczenie, rolę, dary Ducha Świętego. Jednak przygotowanie sprawiało, że wiele rzeczy stawało się jasnymi. Uważam, że dzięki bierzmowaniu dużo lepiej poznałem Ducha Świętego, Jego działanie w Kościele, ale i w życiu duchowym. Świadectwem tego jest fakt, że częściej teraz przez Ducha Świętego się modlę - mówi.
Natalia Przybysz, jedna z bierzmowanych, pamięta porównanie, którego użył ks. Krzysztof Fejkiel w czasie przygotowania do bierzmowania. - Przedmiot wystrzelony leci tak daleko, z taką siłą, jak mocno naciągniemy procę. Z bierzmowaniem podobnie. Ile włożymy od siebie przed, tyle, a nawet więcej z pomocą Ducha Świętego możemy otrzymać później. Bierzmowanie otwiera wrota pełni dojrzałej i dobrowolnej wiary. No właśnie. Czasem, patrząc na statystyki i własne doświadczenia, wiemy, że niektórzy z dniem sakramentu bierzmowania rozpoczynają drogę pomijającą Boga, Kościół. Tyle że te dary zostały w nas złożone, wymagają współpracy, ale Bóg czeka na każdego, także tego, który poszedł ścieżką trendów i mód - zaznacza.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |