Kończąc Boską Liturgię 31 marca br. patriarcha Bartłomiej skierował życzenia do katolików i protestantów, zauważając: "jest dobra wola i gotowość po obu stronach. Osobne świętowanie Zmartwychwstania Pana jest zgorszeniem.
"Prośmy Pana, aby wspólne obchody Świąt Wielkanocnych, które będziemy przeżywać w przyszłym roku, nie były jedynie szczęśliwym zbiegiem okoliczności, zdarzeniem losowym, ale początkiem wyznaczania wspólnej dla całego zachodniego chrześcijaństwa daty, w perspektywie przyszłorocznych obchodów 1700-lecia zwołania pierwszego Soboru Powszechnego w Nicei, na którym m.in. poruszono kwestię czasu obchodów Wielkanocy. jesteśmy optymistami, jest dobra wola i gotowość po obu stronach. Osobne świętowanie Zmartwychwstania Pana jest zgorszeniem".
To najbardziej wyrazisty fragment przemówienia, wygłoszonego 31 marca br. roku przez patriarchę po Boskiej Liturgii, sprawowanej w kościele Agio Theodoros, w Stambule.
Wspominając świętowanie Zmartwychwstania przez wspólnoty na Zachodzie Bartłomiej skierował "serdeczne pozdrowienia miłości do wszystkich chrześcijan, którzy dziś na całym świecie obchodzą Święta Wielkanocne, informując, że wysłał przedstawicieli Patriarchatu w Konstantynopolu do innych wyznań chrześcijańskich, "aby przekazać im najlepsze życzenia i gratulacje".
Przemówienie Bartłomieja stanowi kolejny krok w kierunku ustalenia daty Wielkanocy. Podobne pragnienie wyraża Franciszek i patriarcha prawosławia koptyjskiego, Tawardos II.
W podobnym duchu wypowiedziała się niedawno Dykasteria ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
W XVI wieku, wraz z wprowadzeniem przez papieża Grzegorza XIII kalendarza gregoriańskiego, wyznaczającego datę Wielkanocy na niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca, doszło do różnic, spowodowanych wyznaczaniem przez Kościoły na Wschodzie daty świętowania według kalendarza Juliańskiego. Argumentowano, że to kalendarz juliański był podstawą uchwał Soboru Nicejskiego w 325 r.