Modlitwa inspirowana Psalmami.
Z Psalmu 51
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
To psalm będący modlitwą pełną skruchy za grzech... W tym jego fragmencie rzuca się w oczy wyrażona przez psalmistę myśl, że Bóg nie da się przekupić różnorodnymi podarkami. Jeśli od grzesznika czegoś oczekuje, to skruszonego serca....
To na przekór myśleniu, że można żyć byle jak, bo wystarczy złożyć Bogu jakąś hojną ofiarę. Ot, ufundować witraż albo i cały kościół... Tak nieraz myślą „pobożni” mafiozi, prawda? Nie, Bóg czegoś takiego nie chce.
Warto spytać samego siebie na ile staram się żyć wedle Bożego prawa, a na ile uważam, że wystarczy Boga przekupić. Ot, odpowiednią sumą na zbożny cel.
Wiem, Boże, nie potrzebujesz podarków. Nie potrzebujesz złota, drogich kamieni ani monumentalnych budowli. Nie potrzebujesz nawet pełnych rozmachu dzieł. Chcesz wierności; chcesz, bym słuchał Twojego Syna. Wiele mam jeszcze w tym względzie do zrobienia. Ale będę się starał.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |