Życie zaczyna się od dotyku. Dotyk towarzyszy nam od poczęcia. Dotyk jest pierwszym doznaniem, które zapamiętujemy od momentu narodzin. Dzieci nie dotykane, nie przytulane umierają.
Ludzie trędowaci w starożytności byli uznawani za nieczystych. Nikt się do nich nie zbliżał, nikt nie mógł ich dotknąć. Jezus się nie brzydzi. Wyciąga rękę i dotyka trędowatego, wzmacniając gest słowem: "Chcę, bądź oczyszczony".
Każdy z nas nosi w sobie inny rodzaj trądu. Jezus nie wzdryga się. Tylko On jest w stanie dotknąć naszej choroby. On może wyciągnąć nas z każdego getta, w którym zamknął nas nasz trąd, z każdego wykluczenia, z każdej ciemności. Jego dotyk przynosi nowe życie.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.