Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Dodaj mi odwagi, Królu bogów i Władco nad wszystkimi władcami (Est 4,17)
Lęk wszedł na ziemię po upadku człowieka. Po jego odejściu od miłości Boga. To szatan zasiał w sercu człowieka niepewność, czy aby na pewno Bóg chce wyłącznie jego dobra, czy niczego przed nim nie ukrywa. Demon żywi się naszym strachem. Sam jest całkowicie zalękniony. I tym swoim lękiem chce nas zainfekować. Bóg nie chce, byśmy trwali w takim stanie. On chce, byśmy Mu ufali.
Słowo Boże samo ma moc uzdrawiać nie tylko nasze serca, ale i psychikę, i ciało. Choć czasem trzeba poprosić o pomoc drugiego człowieka, specjalistę, kierownika duchowego, terapeutę. To żadna sprzeczność. W Bogu jest zanurzone wszystko. On ma moc działać we wszystkim.
Permanentny lęk jest zaprzeczeniem doskonałego szczęścia, które jest w Bogu, jak czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego. A do takiego szczęścia Bóg zaprasza człowieka. W Nim nie ma lęku. Im mocniej do Niego przylgniemy, tym bardziej zanurzeni będziemy w przestrzeni bez lęku. Jesteśmy dziedzicami Jego Królestwa.
W królestwie z tego świata istnieją lęk, brak, porażka. Królestwo Boże jest obfitością i błogosławieństwem.
Pytania do refleksji
W nawiązaniu do Ewangelii tej niedzieli:
Myśl św. Jana Pawła II
Kościół wyznaje z całą pokorą, że tylko ta miłość, która jest większa od słabości ludzkich podziałów, może ostatecznie sprawić ową jedność, o którą sam Chrystus modlił się do Ojca i o którą nie przestaje prosić za nas „w błaganiach, których nie można wyrazić słowami” (Rz 8, 26). (Dives in misericordia 13)
GOSC.PL |
Tweetnij
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.