Powiedział Mojżesz do Izraelitów:

Patrzcie, nauczałem was praw i nakazów, jak mi rozkazał czynić Pan, Bóg mój, abyście je wypełniali w kraju, do którego idziecie, by objąć go w posiadanie. Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów. (...) Bo któryż wielki naród ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję?

Dziś moglibyśmy powiedzieć podobnie. Nie ma mądrzejszego, lepszego prawa od tego, którym nakazał żyć Chrystus. Bo tylko ono wiedzie do pokoju. Gdy się je łamie, próbuje zastępować innymi prawami, rodzi to tylko ból, smutek i łzy.

Dziwne, ale chyba wielu z nas na co dzień tego nie dostrzega. Woli prawa tego świata, czasem i prawa tego, który mieni się władcą tego świata, Złego. A prawo Ewangelii traktuje jako jakiś nieżyciowy ideał, który może kiedyś, w lepszych okolicznościach dałoby się realizować, ale tu i teraz nie, bo przecież to naiwność....

Tymczasem właśnie to prawo, prawo Chrystusa, wcielane w życie, otwiera przed człowiekiem coraz to nowe horyzonty dobra...