Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Ikona naszego życia w Chrystusie.
4. Stanie się innymi chrystusami
To spełnienie przeszłości skierowane jest jednak ku przyszłości. Bowiem tak jak Chrystus stał się wszystkim i spełnił wszystko, my, abyśmy również się spełnili, musimy stać się Nim. A możemy tego dokonać tylko poprzez to, że pozwolimy Mu dostosować się do Niego: Boskiego wzoru, wzoru nowego stworzenia. To przemienienie nas w nową ludzkość stanowi prawdziwe uczczenie Nowego Prawa i prawdziwy kształt tożsamości wszystkich chrześcijan. Dawny kult i kapłaństwo zostały zastąpione samoofiarowaniem się Syna Bożego, a nasze nabożeństwo polega na powtarzaniu w naszym życiu tego wzoru, który symbolicznie naśladujemy, kiedy zbieramy się razem na pamiątkę tego, kim był i czym my mamy być w Nim. Tym sposobem liturgia staje się miejscem formacji – zaszczepia nas w Chrystusa.
Żeby wyrazić to utożsamienie się z Chrystusem, św. Paweł używa kilku złożonych słów zaczynających się od łacińskiego przedrostka syn-: cierpię z Chrystusem, jestem ukrzyżowany z Chrystusem, umieram z Chrystusem, razem z Nim, jestem pogrzebany, zmartwychwstaję i żyję, wzięty jestem do nieba i siedzę po prawicy Ojca z Chrystusem.[11] To jeden ze sposobów, w jakie św. Paweł podkreśla konieczność osobistego udziału w odkupieniu. Musimy „przyoblec się w Chrystusa” (Ga 13, 27) i przyswoić Go, doświadczyć tajemnicy głównych zdarzeń, przez które Chrystus nas zbawił i powtarzać je w naszym własnym życiu, abyśmy mogli powtórzyć za św. Pawłem słowa: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20). W porządku Nowego Testamentu liturgia jest zatem po prostu celebrowaniem chrześcijańskiego życia, wspólnym świętowaniem tego, czym się staliśmy i stale stajemy się w Chrystusie.
5. Jak liturgia tego dokonuje?
Jak liturgia może tego dokonać? Ponieważ liturgią Nowego Przymierza jest Jezus Chrystus. Jak niezmordowanie powtarzają klasyczne modlitwy eucharystyczne typu antiocheńskiego, takie jak Anafora św. Bazylego Wielkiego i Anafora św. Jana Chryzostoma: kiedy grzęźliśmy w grzechu, Jezus umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał dla naszego zbawienia, jednocząc nas z Bogiem i ze sobą nawzajem w Nim. Wedle Nowego Testamentu to właśnie wcielony Pan i zbawca w swoim ofiarnym, pojednawczym posłuszeństwie woli Ojca jest nową liturgią dla naśladowców Jezusa. Właśnie to, a nie nowy obrządek, spełnia i zastępuje wszystko, co działo się wcześniej. Nowa świątynia, jej kapłan i ofiara, nowe stworzenie i nowy Adam, nowe przymierze, obrzezanie i odpoczynek szabatu, nowa Pascha i Paschalny Baranek – to wszystko Jezus Chrystus w swoim zbawczym życiu dla innych. Jest On po prostu „wszystkim we wszystkich”, jak to ujmuje św. Paweł w Liście do Kolosan (3, 11); to „Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec” (Ap 1, 8; 21, 6; 22, 13). Wszystko, co działo się przedtem, ma w Nim spełnienie: „Prawo bowiem, posiada[jąc] tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy” (Hbr 10, 1). Dotyczy to, również realiów liturgicznych:
Niechaj więc nikt o was nie wydaje sądu co do jedzenia i picia bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu! Są to tylko cienie spraw przyszłych, a rzeczywistość należy do Chrystusa (Kol 2, 16-17).
Nasza liturgia to ta sama rzeczywistość, bowiem to Jezus Chrystus w nas. Nasze prawdziwe nabożeństwo ma być włączeniem się w Niego, który jest naszym wcielonym zbawieniem, i przeżywaniem Jego życia, tego wzoru, który dał nam za przykład, umierając dla grzechu, żeby powstać do nowego życia w Nim. Krótko mówiąc, nasze zbawienie to uwielbienie Boga, i to On daje je nam, nie my Jemu. Dokonuje tego poprzez Ducha mieszkającego i działającego w Jego Kościele.
Nasze liturgie w węższym znaczeniu nabożeństw czy uroczystości liturgicznych są uprzywilejowanym gruntem dla tego Boskiego spotkania, teofanii, czyli objawienia zbawczej obecności Boga wśród nas w dzisiejszym świecie. Nowy Testament opisuje zgromadzenia rodzącego się Kościoła – żeby słuchać Słowa i dzielić się Chlebem – jako uprzywilejowane chwile obecności Pana zmartwychwstałego. Nie są one bynajmniej jedynym miejscem tego spotkania, gdyż Bóg nie polega na naszych liturgiach, żeby nas spotkać i wezwać do siebie.
Skoro podstawą i źródłem tych pełnych łaski spotkań są śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, cała chrześcijańska liturgia rozgrywa tę jedną metaforę Misterium Paschalnego jako objawienia tym, którzy wkraczają w nią z wiarą, ostatecznej rzeczywistości, końcowego i definitywnego znaczenia całego stworzenia, dziejów i życia. Dla chrześcijanina Jezus jest obrazem Boga, a wszelkie inne doświadczenia i obrazy, które się z niego rodzą, są kształtowane, określane i reinterpretowane w świetle tego jednego, podobnie jak całe doświadczenie Izraela zostało niejako podsumowane w epizodzie Wyjścia i Przymierza. Chrześcijańska liturgia jest odegraniem Paschalnego Misterium Jezusa jako objawienia Boga i Jego zamysłów względem nas. W Liście św. Pawła do Kolosan (1, 15) Jezus jest nazwany „obrazem Boga niewidzialnego”, a dla greckich ojców liturgia jest obrazem tego obrazu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |