Liturgia jest kanałem łaski Bożej, przedłuża zbawcze słowa i czyny Jezusa dla dzisiejszych ludzi – powiedział podsekretarz Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów bp Aurelio García Macías.
W wywiadzie dla portalu diecezji Málaga 59-letni hiszpański biskup wskazał, że pełniąc posługę następcy św. Piotra papież korzysta z pomocy różnych instytucji. Jedną z nich jest Dykasteria ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, której zadaniem jest dbanie o „promocję i ochronę reformy liturgicznej rytu rzymskiego na całym świecie”. Jest to „ogromna praca”, wykonywana po to, „aby lud Boży, wierni, mogli sprawować tajemnicę Chrystusa tak, jak chce Kościół”. Obejmuje ona m.in. przygotowanie tekstów Pisma Świętego, które są częścią lekcjonarzy mszalnych w wielu językach, kalendarze liturgiczne wszystkich diecezji i zgromadzeń zakonnych, koronacje wizerunków Matki Bożej, przyznawanie tytułu bazyliki mniejszej, pisanie nowych tekstów modlitw mszalnych dla nowych błogosławionych, a „przede wszystkim tłumaczenie ksiąg liturgicznych i ich dostosowanie do różnych kultur na całym świecie”. A wszystko po to, aby „pomóc ludowi Bożemu uchwycić piękno i głębię celebracji liturgicznej”.
Biskup García zwrócił uwagę, że u niektórych wiernych dostrzec można zamieszanie w kwestii liturgii. Jednym z problemów wynikających z obecnego kontekstu kulturowego, jest indywidualizm, mówienie: „tego chcę”, „to mi się podoba”, „to ja decyduję”. Sami chcemy decydować, jak ma wyglądać liturgia. „W obliczu tego «ja» papież prosi nas o wspólnotowe «my». To nie ty tworzysz liturgię, nie jesteś jej właścicielem, nie należy do ciebie, należy do Kościoła i wielowiekowej mądrej tradycji. Jak zatem pomóc ludowi Bożemu nie tworzyć liturgii na swój obraz i podobieństwo, ale przyjąć liturgię Kościoła, która jest mu ofiarowywana poprzez Eucharystię, sakramenty, sakramentalia czy Liturgię Godzin?” – pytał hierarcha. W tej sytuacji konieczna jest poważna formacja liturgiczna wiernych, o której Franciszek pisze w liście apostolskim „Desiderio desideravi”.
Zauważył, że zawsze w liturgii znajdujemy się w obliczu dwóch niebezpieczeństw: z jednej strony spektakularności, zamieniającej liturgię w show, rozrywkę, a z drugiej – subiektywnego „przeżywania liturgii jako prywatnej, osobistej pobożności Boga ze mną i mojego z Bogiem”. Rozwiązanie dla tych ekscesów znajduje się – według podsekretarza Dykasterii – w najczęściej wydawanym dokumencie kościelnym XX wieku: adhortacji apostolskiej „Evangelii nuntiandi” św. Pawła VI. Zastanawiając się, jak ewangelizować dzisiejszy świat, papież wymienia kolejne kroki. Pierwszym jest głoszenie Jezusa Chrystusa, drugim katechumenat, czyli wprowadzenie w życie chrześcijańskie. „Nie mówię tu tylko o katechezie teoretycznej, jakby była to lekcja, nie. To nie tylko kwestia wiedzy, ale i życia. Musimy uczyć, jak żyć jako chrześcijanie, a nie tylko wiedzieć różne rzeczy o chrześcijaństwie. Warunkiem uczestnictwa w liturgii jest rozpoczęcie życia chrześcijańskiego. Najpierw następuje głoszenie [Jezusa], potem katechumenat, wprowadzenie, a gdy osoba jest już wprowadzona, może uczestniczyć w liturgii” – wyjaśnił bp García.
Przyznał, że młodzież nudzi się na Mszy, bo nie rozumie, w czym uczestniczy, gdyż brakuje wprowadzenia w liturgię. „Problemem zazwyczaj nie jest liturgia, ale brak wiary, kryzys wiary. Jeśli młodzi ludzie nie mają wiary, nie mogą zrozumieć liturgii, dlatego na próżno staramy się ich zabawiać śpiewami, przedstawieniami i projekcjami. Moim zdaniem liturgia musi być tym, czym jest. Do liturgii potrzeba wiary. Inaczej nie jest rozumiana: uczestniczysz w liturgii, ale nie przeżywasz liturgii” – podkreślił hierarcha.