Takie przeżywanie życia jest możliwe tylko w jednym przypadku: gdy człowiek nieustannie rozważa konanie Jezusa i do Niego odnosi wszystko, co go w życiu spotyka. Znoszenie rozmaitych cierpień z Jego ożywczą obecnością sprawia, że życie Jezusa objawia się tu, na ziemi.
Gdy więc staram się odcinać od wszystkiego, co jest dla mnie powodem grzechu, gdy wydaję na śmierć z powodu Jezusa własną pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pychę tego świata, wówczas życie Jezusa objawia się w moim życiu.
Natomiast gdy człowiek nie chce z Nim przeżywać swego życia, zwłaszcza w chwilach trudnych i bolesnych, wówczas sam sobie gotuje piekło już tu, na ziemi.
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.