Miej miłosierdzie nad Twoim świętym miastem, nad Jeruzalem Syr 36
Ludzie błagają o miłosierdzie Boga, Izrael prosi o wybawienie. Prosi, by ukazała się Jego wielkość i chwała. A ja? Czy wierzę w Boże miłosierdzie? Gdyby nie ono, nikt z ludzi nie zasłużyłby na życie wieczne. Wiele w nas zła, grzeszności, niedoskonałości i słabości, we mnie także. Żyjemy w czasach, w których najbardziej liczy się sukces, a przyznanie się do słabości uważa się za porażkę. Jakże trudno uznać własną winę i przyznać się do niej przed ludźmi i Bogiem.
W swoim życiu próbuję sobie radzić sama. Dążyć do doskonałości, by nie czuć się zależną od Boga. A jednocześnie trudno mi akceptować siebie z popełnianymi ciągle tymi samymi grzechami, z niewidocznym w moim życiu postępie. Złoszczę się i smucę. Z wielkimi oporami przychodzi mi uznanie swojej nędzy, przyznanie się do niektórych grzechów. A Jezus czeka… chce mi wybaczać, chce, bym Go prosiła o miłosierdzie. Chce mnie przytulić do swego serca i powiedzieć: ‘kocham cię nie za to kim i jaka jesteś, ale taką jaka jesteś.’
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
Łukasz Matusiak
Hillsong United - Like an avalanche - Miami 2012 (Jak lawina), napisy PL
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.