Wyjdź na pustą drogę (Dz 8,26-40; Ps 66; J 6,51; J 6,44-51)
„Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona
pusta” – powiedział anioł Pański do Filipa.
Po co iść na drogę która jest pusta? Czy to fałszywy alarm? Sprawdzian wiary? A może kaprys Boga?
Gdyby Filip usiadł i zaczął kalkulować, dworzanin odjechałby czytając proroctwa, których nie rozumiał. Minąłby sadzawkę, nie zszedłby z wysokości swego urzędu do wody, by pokornie przyjąć chrzest. Nie odjechałby „z radością swoją drogą”.
Filip jednak posłuchał. Nie zastanawiał się, nie spoglądał wstecz. Wybiegł na drogę, spotkał skarbnika królowej etiopskiej. A ujrzał go w chwili, gdy ten głośno czytał proroctwa Izajasza. Bardzo pobożny człowiek. Wracał ze świętego miasta, gdzie oddawał cześć Bogu, studiował Pisma i... niczego nie rozumiał.
Bez dotknięcia Ducha i zanurzenia w wody chrztu, Biblia jest dla nas „Mitologią” Parandowskiego. Czytamy, czytamy, ale nie rozumiemy. Cóż z tego, że widzimy przed sobą drogę, skoro jest ona PUSTA? Nie widzimy na niej Jezusa, błądzimy w niezrozumiałych biblijnych cytatach, korytarzach ksiąg i proroctw. Nie widzimy Tego, który sam o sobie powiedział: „Jestem drogą”.
Zanurzenie w życie i śmierć Baranka powoduje, że możemy radośni wrócić do domu „swoją drogą”. Opieramy się już na Słowie, któremu zawierzyliśmy. Dworzanin nigdy więcej nie spotkał Filipa. Proroka porwał Duch Pański. Etiop miał jednak Księgę. Ona go prowadziła.
Modlitwa porannaSławcie Boga z radością, wszystkie ziemie,
opiewajcie chwałę Jego imienia, cześć Mu świetną oddajcie!
Powiedzcie Bogu: Jak zadziwiające są Twoje dzieła!
Z powodu wielkiej Twej mocy muszą Ci schlebiać Twoi wrogowie.
Niechaj cała ziemia Cię wielbi i niechaj śpiewa Tobie, niech imię Twoje opiewa!
Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga: dokonał dziwów pośród synów ludzkich!
Morze na suchy ląd zamienił; pieszo przeszli przez rzekę: wielce Nim się radujmy!
Jego potęga włada na wieki; oczy Jego śledzą narody:
niech się buntownicy nie podnoszą przeciw Niemu!
Błogosławcie, ludy, naszemu Bogu i rozgłaszajcie Jego chwałę,
bo On obdarzył życiem naszą duszę, a nodze naszej nie dał się potknąć.
(Ps 66)