Przychodzi baba do lekarza (Dz 25,13-21; Ps 103; J 14,26; J 21,15-19)
Przychodzi baba do lekarza i mówi, że jest smutna, znudzona, przytłacza ją szare, monotonne codzienne życie. Lekarz chcąc ją pocieszyć mówi:
– Chodzi pani do kościoła, to przecież pani wie, że Jezus zmartwychwstał.
Na to ona:
– No tak, zmartwychwstał, ale kiedy to było...
Gdy święty Paweł ciągany był do sądów „oskarżyciele nie wnieśli przeciwko niemu żadnej skargi o przestępstwa. Mieli z nim tylko spory o ich wierzenia i o jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że żyje”.
Po dwóch tysiącach lat wielu również wiedzie spory „o jakiegoś zmarłego Jezusa”. Wystarczy kliknąć na pierwszy lepszy internetowy komentarz pod religijnymi depeszami. I znowu jacyś fanatyczni, niedouczeni chrześcijanie utrzymują, że On żyje. No, jak tak można...
Modlitwa porannaWitaj, kwiecie nigdy nie więdnący,
Witaj, korono wstrzemięźliwości,
Witaj, prawzorze jasny naszego zmartwychwstania,
Witaj, ukazująca nam życie anielskie.
Witaj, drzewo o słodkim Owocu ? pokarmie wierzących,
Witaj, listowie, w którego obfitym cieniu wielu się ukrywa,
Witaj, boś w łonie nosiła zbłąkanych Przewodnika,
Witaj, boś porodziła Wybawiciela pojmanych.
Witaj, Ty łagodzisz Sędziego gniew sprawiedliwy,
Witaj, przebaczenie niosąca dla wielu grzeszników,
Witaj, szato dojrzałości ogołoconych z prawa do mówienia,
Witaj, miłości wszelkie przewyższająca pragnienie.
Witaj, Oblubienico Dziewicza.
(Z
Akatystu ku czci Bogurodzicy)