Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Rozterki matki...
Patrzyłeś Jezu na swoją bolejącą matkę. Bardzo cierpiąca, spoglądała na Ciebie z miłością. Pokorna i milcząca. Jeśli matka Boga zaniosła swoje troski pod krzyż, to znaczy, że każda matka może zrobić to samo. Ciągle jesteśmy w drodze, zabiegane. Mijamy tyle osób, tyle twarzy. Spotykamy i Ciebie. Przydrożny, Frasobliwy Jezus. Czekasz na mnie. Przychodzę więc, by się zatrzymać, by się pomodlić i zastanowić. Przychodzę cierpiąca, nie zawsze pokorna, rzadko milcząca. No bo jak milczeć kiedy tyle trosk. Oprócz radości i szczęścia niepokoje i ból. Tylu rzeczy nie wiem i nie rozumiem. Chcę się zwierzyć i prosić o radę.
Jak spełnić się w macierzyństwie? Jak pogodzić swoje wewnętrzne potrzeby i ambicje z pragnieniem posiadania rodziny oraz odpowiedzialnością za wychowanie dzieci? Jak wychować dziecko na wartościowego i dojrzałego człowieka?
O co ten ciągły lęk?
Oswajamy dziecko ze światem, aby wyrastając z nieporadności znalazło w nim swoje miejsce. Szybko okazuje się, że pragnie kształtować własny obraz świata. Co robić kiedy nie sposób pogodzić się z jego decyzjami i wyborami? Nie odpowiadasz mi Jezu, czy ja nie potrafię słuchać? Może tylko udaję przed sobą, że nie słyszę?
Masz rację. Ciągły lęk to mała wiara. Prawdą też jest, że to czym się zamartwiamy zwykle się nie zdarza.
Jest w relacjach z dzieckiem taki czas, kiedy wszystko jest dzięki rodzicom. Piękny to czas i bardzo szczęśliwy. Radość nie jest niczym niestosownym. Nie można kochać za bardzo i nie można cieszyć się za bardzo.
Można nie zauważyć, że coś się zmienia.
Każde niepowodzenie lub niezrozumienie wywołuje gniew, czasem agresję. Dlaczego nagle okazuje się, że wszystko jest przez rodziców? Nagle znajdujemy się w różnych światach. Czy dziecko uczy się chodzić tylko po to, by szukać swoich dróg? Czy musi ich szukać tak daleko od tych, które są sprawdzone i bezpieczne? A jeśli odejdzie tak daleko, że powrót okaże się zbyt trudny?
Jeśli było dosyć miłości to wróci. W pół drogi wita się nie tylko marnotrawnych. Wita się tych, którzy nigdy kochać nie przestali.
Nie ma doskonałych matek i nie ma doskonałych dzieci.
Ważne, że jest miłość.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |