Środa III tygodnia Adwentu
15 grudnia 2004 r.
Włochy
List Frà Andrew Bertiea, Księcia i Wielkiego Mistrza Zakonu Maltańskiego
Komentarz wstępny:
Witam wszystkich zebranych w naszym kościele 15 grudnia 2004 r. Mamy nadzieję na kolejny list z chrześcijańskiej Europy:
– Europo, nasza Europo, nadzieję w sercu mam.
Dzieci: – Nadzieję, która zawieść nie może, nadzieję, którą dał Pan.
Jestem w stu procentach pewny, że to właśnie o Tobie, Marku, Janku, Magdo, myślał i mówił Jezus, gdy pierwszy raz przyszedł na ziemię: „Błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi” /por. Ew./. Przez dwa tysiące lat niektórzy wątpili w Jezusa, odchodzili od Niego. Z telewizji i z gazet wiemy, że i dzisiaj nie wszyscy ufają Jezusowi. Do nich szczególnie skierowane jest więc słowo proroka Izajasza, który dzisiaj do nas przemówi w liturgii słowa.
KSIĄDZ
Witam wszystkich na roratach! To już środek trzeciego tygodnia Adwentu! W tym roku Adwent jest trochę dłuższy, więc mam nadzieję, że jeszcze przynajmniej siedem albo może nawet osiem listów dostaniemy. Ciekawe, skąd dziś przyjdzie do nas list?... Zanim zjawi się listonosz, mam do Was pytanie. Policzmy nasze listy. Mamy ich już dziewięć.
Pytania do dzieci: – Kto napisał do nas wczoraj?
– Jak nazywa się ruch, który założyła Chiara /czytaj: Kiara/?
Pamięć macie dobrą. Ciekawe, czy pamiętacie jeszcze, co mówiłem Wam na początku rorat o listach. Może zaśpiewamy refren piosenki o listach i wtedy więcej się przypomni?
Piosenka „Listy”
muz. i sł. Adam Szewczyk
wyk. Magda Anioł i Boże Nutki
Ref.: Listy, listy,
listów tysiące,
jak gwiazdy na niebie
i kwiaty na łące.
Listy, listy,
ile – nikt nie wie.
Być może ten jeden
jest właśnie do ciebie.
Pytanie do dzieci: – Na czym ludzie pisali kiedyś listy?
Bardzo dobrze. Zapomniałem Wam powiedzieć o jeszcze jednym rodzaju listu. O liście żelaznym. Nie, nie. Nie myślcie sobie, że był on z żelaza. Nazywał się żelaznym dlatego, że ten kto dostał taki list, mógł się czuć bezpiecznie na terenie należącym do nadawcy listu.
Na razie tyle, bo chyba idzie listonosz.
LISTONOSZ
Idę, idę, ale jakoś mi dzisiaj ciężko. Nie wiem, dlaczego. Jakby z żelaza były te listy.
KSIĄDZ
A to ciekawe, bo właśnie mówiliśmy o listach żelaznych. Ale chyba pan listonosz nie musiał się przedzierać przez jakieś niebezpieczne terytoria?
LISTONOSZ
Nie, mam dla Was list z samego Rzymu, ale niestety nie od Ojca Świętego. Taki byłem ciekawy, że już sprawdziłem. Ale po kolei.
/listonosz wyjmuje z torby list i czyta na głos /
Uczestnicy rorat
w parafii pod wezwaniem…..
w……
Nadawcą listu jest:
Frà Andrew Bertie /czytaj: Fra Endriu Berti/
Książę i Wielki Mistrz Zakonu Maltańskiego
Rzym
Włochy
Więcej na następnej stronie